sobota, 10 lutego 2024

"Poszukiwacze skarbu" Edith Nesbit




 




Urocza ramotka sprzed stu lat. Pierwsza część cyklu o rodzinie Bastablów. 
Po śmierci matki, w sytuacji, gdy rodzinne interesy podupadły na tyle, że nie było funduszy na szkołę, a  służbę odesłano, szóstka dzieciaków postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce i podreperować domowy budżet. W tym celu Oswald, Dora, Dick, Ala, Noel i Horacy Oktawiusz  zwany w skrócie H. O.) podejmują szereg  działań m.in. kopią w ogrodzie w poszukiwaniu skarbu, chcą wydać poezje Noela, sami redagują własną gazetę (ich "dzieła" literackie przypominają mi twórczość rodzeństwa Sawanów z książek Ewy Lach, muszę sobie kiedyś powtórzyć), rozważają ślub z księżniczką a nawet bandytyzm, szukają pożyczki u "Ogólnego Dobroczyńcy", próbują handlować winem i wynaleźć lekarstwo. Wszystko to oczywiście w celach zarobkowych!...Do tego łapią złodzieja i podejmują obiadem "biednego Indianina". Normalnie siedem światów z nimi!
Na koniec ich byt znacznie się poprawia.

Trzeba przyznać, ze rodzeństwo Bestablów jest bardzo pomysłowe, samodzielne, rezolutne. Nie zawsze są zgodni, ale jednak się wspierają, dbają o siebie nawzajem, zwłaszcza o chorowitego Noela. Potrafią się świetnie bawić, dzielić, mają bogatą wyobraźnię.
Narratorem opowieści jest jedno z dzieci: "jeden z nas pisze te książkę i bardzo was proszę, ażebyście  się nie starali odgadnąć, kto jest autorem"
A czytelnicy muszą mocno udawać, że nie wiedzą, kto za tym stoi, bo to zbyt jasno wynika z treści.
Wszystko to na swój sposób zabawne, naiwne, ma taki staroświecki urok. Dziś już raczej trudno nam sobie wyobrazić, by dzieci w tym wieku ( skoro najmłodsze ma osiem lat, to najstarsze 12-13) były tak "dziecinne", bawiły się w księżniczki, wierzyły we wróżki i miały takie pomysły jak opisane postaci.

Są kolejne części przygód Bastablów, ale chyba już dam sobie spokój. Wydaje mi się, że inne książki Edith Nesbit, zwłaszcza cykl "Pięcioro dzieci i cos", są lepsze. Nic dziwnego, bo to po szkolnych wspomnieniach jej pierwsza książka dla dzieci ( 1899).

W ogóle to sięgnęłam po ten tytuł, bo w "Trójce E-pik" do lutowej kategorii potrzebowałam właśnie czegoś z motywem poszukiwania skarbów lub ze skarbem w tytule, a nie mam ochoty na jakieś  powieści przygodowe, czy inne dłuższe teksty.

Audiobook - czytała Anna Nehrebecka. Bardzo przyjemny głos.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

'Napisz proszę, chociaż krótki list" ;-)

Moja lista blogów