ZNAK 2016 |
Prawdę
powiedziawszy, spodziewałam się kolejnej, zgrabnie napisanej,
przyjemnej w odbiorze powieści obyczajowej, w której prym wiodą
uczuciowe dylematy bohaterek, a akcja rozgrywa się w uroczym, nomen omen
malowniczym, miejscu. Wiedziałam, że będzie to lektura dobrej jakości,
ale nie spodziewałam się zbyt wiele. Tymczasem - a kuku! "Nadzieje i
marzenia" bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły, zachwycając i przykuwając
moją uwagę aż po ostatnią stronę.
(....)
Magdalena Kordel ma w sobie coś z czarownicy, w pozytywnym sensie: potrafi zaczarować swoją opowieścią. Tym razem inspiruje i motywuje do "szperania na strychu"- do zaglądania w przeszłość, poznawania dziejów swoich przodków oraz do pisania prawdziwych listów - ręcznie, na eleganckiej papeterii, najlepiej piórem, koniecznie sercem.
Całość mojej recenzji:
(....)
Magdalena Kordel ma w sobie coś z czarownicy, w pozytywnym sensie: potrafi zaczarować swoją opowieścią. Tym razem inspiruje i motywuje do "szperania na strychu"- do zaglądania w przeszłość, poznawania dziejów swoich przodków oraz do pisania prawdziwych listów - ręcznie, na eleganckiej papeterii, najlepiej piórem, koniecznie sercem.
"Nadzieje
i marzenia" to piękna opowieść, oczywiście, że o miłości, ale nie
tylko. Serdecznie polecam wizytę w Malowniczem i innych miejscach, do
których prowadzi nas lekkie pióro i wrażliwość autorki.
Całość mojej recenzji:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
'Napisz proszę, chociaż krótki list" ;-)