Kiedy 13 października 2010 r. dokonałam uroczystego przecięcia wstęgi i napisałam pierwszy post, nawet przez myśl mi nie przeszło, że ten blog tak się rozkręci. Znając moją systematyczność, a raczej jej brak i skłonność do słomianego zapału, nie liczyłam na zbyt długi staż. Tymczasem minął już rok!!!
Na początku miał to być blog ogólnotematyczny, różnorodny w treści (recenzje, spostrzeżenia, ciekawostki, teksty pisane na potrzeby konkursów itp.), w trakcie działania skręcił wyraźnie w stronę książek i przy tym profilu zostanie, choć tak do końca nie jest typowo recenzyjny, bo troszkę innych zapisków gdzieniegdzie prześwituje.
Na początku miał to być blog ogólnotematyczny, różnorodny w treści (recenzje, spostrzeżenia, ciekawostki, teksty pisane na potrzeby konkursów itp.), w trakcie działania skręcił wyraźnie w stronę książek i przy tym profilu zostanie, choć tak do końca nie jest typowo recenzyjny, bo troszkę innych zapisków gdzieniegdzie prześwituje.
Zaczynałam skromnie, pierwsze komentarze były dla mnie wręcz zdziwieniem, że ktoś to jednak czyta..., oczywiście sprawiały mi ogromną radość. Tu szczególne pozdrowienia kieruję do Yllli i Inviernity (moich pierwszych ujawnionych czytelniczek). Gdzieś od lutego wpisy zaczęły pojawiać się częściej, a i coraz więcej osób zaczęło zaglądać, wiosną blog rozkwitnął. Stał się moją odskocznią od codzienności, przestrzenią odpoczynku i miłym sposobem spędzenia czasu , takim moim "kawałkiem podłogi". Zyskał grono stałych odwiedzaczy, miłych gości, którzy poświęcają chwilę, by napisać czasem słówko. Zaglądają też nowe osoby. Serdecznie Wam wszystkim dziękuję, nie dam rady wyszczególnić imiennie (nickowo), nie chcę nikogo pominąć. Dziękuję Wam za obecność, to dla mnie ogromna motywacja i radość.
13 października 2011 mam na liczniku ponad 5,5 tysiąca wejść, około 400 komentarzy ( w tym też moje odpowiedzi na Wasze wpisy). Zaangażowałam się w Projekt "Kraszewski", zorganizowałam swój pierwszy konkurs, biorę udział w Akcji Włóczykijka i pierwszej w życiu wymiance "Z książką przy kominku". Nawiązałam współpracę recenzyjną z księgarnią Matras i sporadycznie z pewnymi autorami płci obojga.
13 października 2011 mam na liczniku ponad 5,5 tysiąca wejść, około 400 komentarzy ( w tym też moje odpowiedzi na Wasze wpisy). Zaangażowałam się w Projekt "Kraszewski", zorganizowałam swój pierwszy konkurs, biorę udział w Akcji Włóczykijka i pierwszej w życiu wymiance "Z książką przy kominku". Nawiązałam współpracę recenzyjną z księgarnią Matras i sporadycznie z pewnymi autorami płci obojga.
Uważam tę działalność za swój prywatny sukcesik.
Dziękuję Wszystkim, którzy się do tego w jakikolwiek sposób przyczynili:-)
Z tej okazji mam dla Was mały konkursik z nagrodą - niespodzianką. Sama tak do końca jeszcze nie wiem, co to będzie ;-)
Czas trwania - do 23 października, do północy.
Losowanie następnego dnia zapewne.
Zadanie dla Was: piszcie, co chcecie ;-) pod tym postem oczywiście. (Konstruktywna krytyka mile widziana).
Tu macie obrazek, który możecie wstawić u siebie- ja dzięki takim zdjęciom z napisem/podpisem przypominam sobie, kiedy i gdzie rozglądać się za wynikami losowań ;-)
Dzisiejsze święto Agnestariusza zostało uhonorowane stosikiem, albowiem właśnie dziś pan kurier przyniósł mi zamówionko, promocje wiodą na pokuszenie... ;-) Nie podpisuję, bo wszystko widać jak na dłoni. "Dom żółwia..." jest dla siostry.
Na koniec jeszcze mały "dowód" na to, dlaczego nie czytam zbyt wiele ;-)
Marchewkowe pole, czyli zaczynamy obiadki ;-)
A po jedzonku mycie, pranko i sprzątanko....
Zapraszam do udziału w losowaniu niespodzianki. Zobaczymy się (w sensie kolejnego mojego wpisu) pewnie dopiero po niedzieli. Będzie relacja z "Saturna", już mam zapiski na karteluszku.
Dziękuję Wam za wspólny rok.
Pozdrawiam serdecznie!
Aga
Gratuluje rocznicy i życzę dalszych sukcesów na na tym polu.
OdpowiedzUsuńCałkiem przypadkowo trafiłam na twój blog, ale mam nadzieję że będę tu częstym gościem.
Pozdrawiam i zgłaszam się do konkursu niespodzianki.
Dziękuję i zapraszam. Ja na Ciebie często "wpadam" w komentarzach u innych i w konkursach, czasem mam wrażenie, że wszędzie pełno Cyrysi ;-)Zaraz zajrzę w Twoje progi.
OdpowiedzUsuńSetki życzę. I to zarówno w kontekście czasu jak i pojemności kielicha. :)
OdpowiedzUsuńAgnieszko cieszę się, że jednak piszesz i Twój zapał nie minął. Super, że pokazujesz nam swą miłość - nawet kiedy umazana jest marchewką :):):) Cudna, cudna, cudna - taka brudna :):):)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia dla Was :)
Kochana, gratuluję i mocno wirtualnie ściskam z okazji rocznicy!! Życzę Ci samych życzliwych odwiedzających, dużo radości z czytania i dzielenia się książkowymi wrażeniami oraz wszystkiego naj naj:).
OdpowiedzUsuńAaaa... I jeszcze jedno. Świetny stosik a maluszek wygląda słodziutko!! Pamiętam jak mój chrześniak jeszcze półtora roku temu wyglądał podobnie:D. Z praniem nie nadążaliśmy!
Gratuluję... ja jakiś czas temu też świętowałam blogowego roczniaka ;-) trzeba przyznać, że czas szybko leci...
OdpowiedzUsuńSłodka ta Twoja mała! Ma takie ooooggggromne i piękne ślepka ;-) Zdrowia dla niej i niech się dobrze rozwija ;-)
A do konkursu z niespodzianką zgłaszam się z przyjemnością ;-)
pozdrawiam
Gratuluję i wszystkiego najlepszego, życzę Ci samych pięknych i wypasionych stosików, oraz kolejnych równie udanych lat na blogu !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Maleństwo słodziutkie z tą umazaną buziuchną :)
Gratulacje wytrwałości i zapału :) Powodzenia w dalszym blogowaniu! Muuua! :*
OdpowiedzUsuńNoooo, my to prawie równolatki jesteśmy. Gratuluję roczku i życzę kolejnych roczków. Ja to na Ciebie trafiłam przez siebie :) Znaczy się, że mi komentarza umieściłaś kiedyś,a ja to ciekawskie stworzenie jestem i sprawdzam zawsze kto zacz :) No i tak zaglądać zaczęłam i się u ciebie zadomowiłam i już się tu pazurami u Ciebie trzymam. A marchewkowy stworek jest słitaśny :) Uściski dla rodzinki.
OdpowiedzUsuńA, no i do konkursu w szeregu staję.
STOOOO LAT!!!!
A ja życzę Ci, abyś odniosła co najmniej taki sukces (blogowy) jak kominek:)
OdpowiedzUsuńGratuluję rocznicy. A do konkursu po niespodziankę się zgłaszam :)
OdpowiedzUsuńChyba Elwirkowe pole:) Smacznego:)
OdpowiedzUsuńI wiernie ustawiam się w kolejce:)
Popłakałam się ze wzruszenia. Dziękuję Wam wszystkim ;-*
OdpowiedzUsuńJuż 11 karteczek mam do wycięcia, ciekawe ile będzie na końcu ;-)
Zgłaszam się do losowania :)
OdpowiedzUsuńŻyczę wielu kolejnych rocznic, wiele szczęścia, wiele książek do przeczytania i wszystkiego wiele :)
info o losowaniu na http://aleksandrowemysli.blogspot.com/
u mnie również rozdawajka :) zapraszam :)
Gratuluję rocznicy. I życzę dalszej wytrwałości w prowadzeniu bloga, co jak piszesz daje ci sporo radości i odskocznię od codziennych trosk, a co jak widać na zdjęciu ma swoją "ostrą" konkurencję. Jeśli nagrodą nie będzie żywy zwierzak to ja się także ustawiam w kolejce.
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziękuję.
OdpowiedzUsuńBez obaw, ani żywych ani martwych zwierzaków rozdawać nie zamierzam ;-)
Niespodzianka to niespodzianka, sama jeszcze nie wiem,ale mam parę pomysłów- zobaczymy, co się "wykluje" ;-)
A ja mam pytanei, które juz wysłałam na fejsa, ale co tam: czy to Tobie nasz JIK zawdzięcza zainteresowanie samej pani Musierowicz:)?
OdpowiedzUsuń@Iza - na fejsie nie mam żadnej wiadomości ;-(
OdpowiedzUsuńTak,"jam nie chwaląc się, to sprawił". Mam nadzieję, że nie macie nic przeciwko...Promocja to promocja ;-)
No roczek to nie przelewki. Toż to za chwilę blog zacznie chodzić, a potem biegać, a potem nagle będzie dorosły:) A niechaj i tak będzie:)
OdpowiedzUsuńGratuluje i stu lat pisania bloga życzę (ciekawy musiał by być blog stulatka swoją drogą, nieco chwiejną ręką pisany).
Dziecię urody przecudnej zwłaszcza z pomarańczowymi dodatkami do ślicznej buzi. Pomarańczowy to kolor optymizmu, dobrze dzieciaczkowi w tych barwach:)
Stosik także piękny!
Zazdraszczam Szejnert i Księdza. Bardzo!
No i zgłaszam się do kolejki rzecz jasna:)
Pozdróweczka!
I ja dołączę do kolejeczki i oczywiście gratuluję roczku! Oby tak dalej!!!;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Rok to dużo, sama chcę tyle wytrwać więc gratuluję i życzę wiele wytrwałości w dalszym pisaniu, bo w to, że będziesz duuużo czytać wierzę :)
OdpowiedzUsuńA skoro coś rozdajesz to się zgłaszam jako biedny i łakomy student (nawet nie wiesz jak się ucieszyłam gdy wczoraj dostałam 2 jabłka od tymbarku) :D
rany julek :) 13 października okazuje się że szczęśliwą datą jest - to moje urodzinki a tu okazuje sie, że jeszcze ktoś świetuje. No to wielu odwiedzin, radości z pisania, satysfakcji z czytania :) i zapału by bloga kontynuować!
OdpowiedzUsuńJaaaa... Uświadomiłaś mi, że ja niedługo też będę miała już rok swojego bloga... Jaka fajna świadomość ;D Nie no życze Ci wielu takich lat ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję wytrwałości i słodkiej kruszynki. Życzę Ci by Twój blog nadal świetnie się rozwijał, byś dzięki niemu poznała nowych wspaniałych znajomych, a przede wszystkim radości z pisania i tej wspaniałej dzidzi. Ja na pewno będę zaglądać tutaj często. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńO, gratuluję:)
OdpowiedzUsuńNapisałaś, że możemy pisać cokolwiek, bardzo mnie kusi, żeby się powydurniać, ale się opamiętałam (za dużo kawy, za mało snu;)
Pozdrawiam:)
To teraz komentarz od anonimowego gościa, który też czasem tu zagląda:)
OdpowiedzUsuńDługo nie wiedział o tym blogu, więc roku świętować jeszcze nie może, ale za parę miesięcy dopiero. Z uwagą przegląda stosiki, czyta recenzyjki i zachwyca się Elwirką (jak większość).
Chętnie weźmie udział w losowaniu, bo dawno nic nie wygrał.
Tyle tu komentarzy..Tyle już pięknych życzeń Ci złożono.. że mnie chyba pozostaje tylko życzyć spełnienia marzeń, jakiekolwiek one są. Życzę Ci również żebyś się ich nigdy nie bała.Bo one naprawdę się spełniają. Może nie do końca wtedy kiedy byśmy chcieli i może nie do końca dokładnie tak jakbyś my chcieli, ale się spełniają :)
OdpowiedzUsuńAnonimowy, podpisz się chociaż imieniem, czy pseudonimem. Gdyby wpisał się drugi anonim nie mogłabym rozróżnić w razie losowania.
OdpowiedzUsuńSerdeczności dla roczniaka - mnie jeszcze kilku miesięcy brakuje:)
OdpowiedzUsuńElwirka cudna jest:O)
Z rozrzewnieniem wspominam czas, kiedy mój Piotrek przy okazji jedzenia miał marchewkę nawet za uchem...
A i ciekawa jestem tej Twojej niespodzianki, więc si też ustawiam w kolejce:)
o rany, fajny ten marchewkowy "dowód" ;-) najlepszego!
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię czytać choć idzie mi to bardzo opornie ...
OdpowiedzUsuńMasz śliczne maleństwo w domu, piękne oczka :).
Na niespodziankę z chęcią się zapisuję :).
Śliczna dzidzia :D
OdpowiedzUsuńi ja też się zgłaszam!
mail: montagne@wp.pl
Gratulacje z okazji roczku :)
OdpowiedzUsuńTrafiłam tu przypadkiem i jak widzę w ostatniej chwili by zdążyć na losowanie :)
Grzechem by więc było nie zgłosić się do losowania niespodzianki :)
Zapraszam też do siebie na candy: http://biblioteczkamagdalenardo.blogspot.com/2011/10/candy-urodzinowe.html
Pozdrawiam :)
Witaj, ja również życzę kolejnych tak owocnych i wspaniałych lat jak ten rok. Prowadzenie bloga to trudna sztuka, sama zastanawiam się nad tym żeby spróbować to robić ale ciągle mam opory, że nie potrafię. Jednak mając takie nauczycielki jak Ty i inne blogerki to chyba byłoby łatwiejsze. No cóż zobaczymy. Napewno często będę zaglądać do Ciebie. A córunia jest cudna i ma śliczne oczęta.
OdpowiedzUsuńUstawiam się także w kolejce po niespodziankę.
Zapisy zakończone. Robię właśnie karteczki- losy. Jasmino, wpisałaś się po terminie (był do północy 23-ego października, ale ponieważ zrobiłaś to rano, zanim zdążyłam sprawdzić, i dlatego, że w sumie raz w życiu ma się pierwsze urodziny bloga... załapałaś się na listę.
OdpowiedzUsuńPost z wynikami - jak dobrze pójdzie, to dziś, ale może być i jutro. Ostatnio nie po drodze mi z komputerem ;-)
Dziękuję wszystkim za tyle miłych słów i życzeń.