odkryłam te dźwięki ;-)
Ten i inne utwory z najnowszej płyty Kasi Nosowskiej przyciągają jak magnez. Lubię to!
Tymczasem czytam "Saturn" Dehnela, muszę poszukać reprodukcji dzieł Goyi.
Wprowadzę chyba sobie ograniczenia na internet, bo zamiast czytać, znowu przeglądam i zaglądam, a to księgarnia, a to blogi, fejsbuki i inne jutuby ;-)
Wprowadzę chyba sobie ograniczenia na internet, bo zamiast czytać, znowu przeglądam i zaglądam, a to księgarnia, a to blogi, fejsbuki i inne jutuby ;-)
Do następnego wpisu!
Nosowska zawsze wymiatała, czy to prywatnie, czy to na koncertach. Ciekaw jestem, czy zgodzi się na duet z Porterem, bo IMHO mogłoby wyjść z tego coś ciekawego.
OdpowiedzUsuńA z rzeczy o ostach to tylko kubuś puchatek mi na myśl przychodzi;p
Duet z Porterem? A są takie plany? Pierwsze słyszę.
OdpowiedzUsuńO, tak, osty w kontekście Misia O Bardzo Małym Rozumku mogą być inspirujące ;-) Dzięki.
Pozdrawiam.
Dzięki, kometo! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKiedyś u Wojewódzkiego Porter zapowiedział, że zaproponuje to Nosowskiej. Czy do tego dojdzie... Nie wiadomo...
OdpowiedzUsuńBTW,
też masz wrażenie, że Kaśka wygląda ostatnio najładniej od lat?
Ja długo nie mogłem się przekonać do Nosowskiej, ale kiedy to się zmieniło, stałem się jej wielkim fanem :-)
OdpowiedzUsuń@Alexei - owszem, wygląda bardzo korzystnie ;-)
OdpowiedzUsuń@Piter - jej twórczość do łatwych nie należy, ale warto było się przekonać, prawda ?;)
pozdrawiam.
Cieszę się, żeś także wsiąkła:) i dziękuje za pamieć!
OdpowiedzUsuńWczoraj w nocy obejrzałam na Kino polska trzy dokumenty o Kaśce, tzn. zapis nagrywania trzech płyt. Płyty z Osieckiej piosenkami, płyty MURP i Echosystem. Najbliżej mi było do dokumentu MURP, bo też dopiero od tego momentu czuje Nosowską i Heya całą sobą. Niby zwykły dokument, niby co w tym takiego ciekawego, ale to nie są zwykłe dokumenty! Kaśka jeszcze bliższa mi się stała od wczorajszej nocy.
Pewnie Kino Polska będzie jeszcze powtarzać, a jeśli nie to dokument MURP jest dodatkiem do płyty z muzyką. Wszystkie trzy filmy zrobiło zielonogórskie Sky Piastowskie, tym radośniej mi było:)
Nosowska rzeczywiście wygląda pięknie, jak szczęśliwa, spełniona kobieta. Polecam wywiad z artystką w nowej Lampie:)
A co do pożeracza czasu pt: komputer i jego czeluści, to faktycznie to samo zło!!:))
Pozdrawiam ciepło.