wtorek, 18 września 2012

Nareszcie!

 Witajcie!
Dobra, zwińcie ten czerwony dywan, bo jeszcze naniosę poremontowego kurzu ...;-)
Dziś ( niestety nie dało rady do niedzieli uporać się z problemem) wróciliśmy do domu. Elwirka z ciekawością zwiedzała "stare kąty", musiała też na nowo oswoić się z dzieciarnią i gwarem na placu zabaw, bo poszłyśmy oczywiście na dwór, by skorzystać z pięknej pogody - mam nadzieję nie ostatnie w tym miesiącu takie ładne dni.
Przed nami jeszcze trochę prac porządkowo - organizacyjnych i zakupów, ale już spokojnie możemy mieszkać u siebie. Do nowego wyglądu kuchni i łazienki muszę przywyknąć. Generalnie jestem zadowolona z efektu, choć wiele nerwów mnie kosztowały te wszystkie przygody. Nie chcę już wnikać w szczegóły, najważniejsze, że już wreszcie PO. 
Notatki z przeczytanych książek ukażą się wkrótce - jak już ogarnę dom i parę spraw, to chętnie opiszę swoje wrażenia.
A co u Was słychać?
Co czytacie, co się działo?
Opowiadajcie, a ja zaparzę herbatkę.

22 komentarze:

  1. Poproszę o herbatę również dla mnie, najlepiej zieloną :)

    Cieszę się, że powoli dochodzisz do siebie, zazdroszczę zmian w życiu i życzę Wam dużo dobrego :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja ostatnio ruszyłem z kopyta z czytaniem :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. zmiany są dobre ale w umiarkowanym tempie :P
    jakiś czas temu także remontowałam kuchnię i łazienkę z czasem się przyzwyczaisz :)
    zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem nie da się w umiarkowanym tempie,na pewno się przyzwyczaję, wyjścia nie mam;-)
      pozdrawiam ciepło!

      Usuń
  4. Gratuluję udanego remontu :) Czekam na te notatki z książek - prawie jak "notatki ze skandalu" ^^

    U mnie stara bida, nie chcę wracać na studia... :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z jakiego skandalu? Totalnie nie w temacie jestem ;-(
      Powrót po wakacjach ciężki,ale powoli przejdziesz na tryb studencki.
      Ściskam!

      Usuń
  5. To ja poproszę małą kawę w dużym kubku:)
    Mnie również jakiś czas nie było, a właściwie byłam, ale rzadko. Co nowego, jesień idzie, gardła bolą, nosy są zimne i mokre jak u psiaków.
    Czytam Kingsleya Amisa, dziś mam DKK i zapomniałam wziąć książki, pracuję, hm... czyli chyba po staremu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kawa- proszę uprzejmie :-)
      Jesień, oj tam, babie lato... choć dziś chmurzy się podejrzanie.
      Nie znam Kingsleya Amisa. Na DKK wieki nie byłam, ale cóż, skoro "mój" jest 100 km stąd.
      Pozdrawiam ;-)

      Usuń
  6. Nie wiem czy jedna herbatka wystarczy,bo Ciebie tak dłuuuuuuuugo nie było!, że jest co opowiadać :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sabiniu, a kto mówi o jednej herbatce...
      Wiaderko! ;-)

      Usuń
    2. No może wystarczy :) Grunt byle byla zielona :P

      Usuń
  7. U mnie za dużo wszystkiego z wyjątkiem czasu, którego ciągle jakoś brak :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Remonty to fajna sprawa, ale jak się już jest po, a' propos od miesiąca też mam nowiuśką łazienkę i za licha nie mogę się do niej przyzwyczaić, ciągle lazę w inny kąt żeby wziąć prysznic :).
    Poza tym to nadal ma roboty masę, czytania jeszcze więcej i do tego pociągające lata u mnie nastały, po prostu jest super ;). Trzymaj się dzielnie i ciesz z nowego ładu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas na szczęście nic miejsca nie zmieniło, tylko wygląd ;-)
      Trzymaj się również;-)

      Usuń
  9. Witaj po wielkich przygodach remontowych !! U mnie za wiele sie nie zmieniło, za to jestem bardzo ciekawa Twoich notatek :)

    OdpowiedzUsuń
  10. A witamy, witamy :)
    A czytamy, czytamy- autobiografię Patti Smith :)
    A czekamy na posty
    Pozdrawiamy :) Ja i Oskar

    OdpowiedzUsuń
  11. Miło Cię znowu zobaczyć, może pochwal się jakimiś fotkami poremontowymi z nami :) chętnie zobaczę efekty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozważę taką możliwość, choć średnio lubię robić sesje foto.
      Miło mi znów z Wami przebywać.

      Usuń

'Napisz proszę, chociaż krótki list" ;-)

Moja lista blogów