Już niegdyś wspominałam, że lubię poniedziałki. To bowiem nie pierwszy raz, kiedy właśnie tego dnia spotyka mnie coś miłego, dostaję wyczekiwaną przesyłkę albo zdarza się niespodzianka. Dziś było nie inaczej. Ale o tym za chwilę.
Ranek rozpoczął się hałaśliwie. Rzut oka przez okno balkonowe wystarczył, by stwierdzić, co było przyczyną podejrzanego warkotu. Koparka. Panowie robotnicy rozkopali nam osiedle akurat tam, gdzie jest placyk zabaw. Huśtawka znalazła się tuż obok wykopu. Parę drzewek - out!Remont rur chyba, kanalizacyjnych, czy ja wiem... W każdym razie z dziecięciem trzeba chodzić spacerować i bawić się nieco dalej, co w sumie żadnym problemem dla nas nie jest. Ciekawa tylko jestem jak długo te wykopki będą, bo boję się, żeby do jakiego nieszczęścia nie doszło. Po południu, jak już robotnicy skończyli pracę, ogrodziwszy teren biało-czerwonymi taśmami i stosownymi tabliczkami, miejscowa dzieciarnia zaczęła skikać po tych zwałach ziemi naokoło dołów. Akurat wieszałam pranie na balkonie i oczyma wyobraźni widziałam już te złamane ręce, skręcone kostki...brr... nie chcę myśleć dalej. Na szczęście jakiś pan tubalnym głosem prześwięcił małolatów z tego miejsca.
Wracając do ranka... W ramach przedpołudniowej drzemki Elwirki i ja zwinęłam się w kłębek. Obudziłyśmy się lekko zdziwione prawie przed 12-tą... Toteż później czas leciał jak z bicza strzelił. Obiad, pranie, takie tam domowe sprawy. Wyekspediowałam roczniaczka z tatą na dwór i znalazłam chwilkę dla siebie. Rozmyślając nad bliższym poznaniem literatury czeskiej, przeczytałam rozdział z książki "Śmierć pięknych saren" Oty Pavla. Nie o sarnach było, a o rybach. Dokładnie o karpiach. Piękniusza proza! Nie żebym miała 5 innych lektur zaczętych.... Ech... Zajrzałam oczywiście na blogi, do poczty... a tam... mało się nie zakrztusiłam z wrażenia: był mejl z wynikami konkursu na recenzję "Płatków na wietrze" ogłoszonego przez Świat Książki. Czytałam dwa razy, dla pewności. A nawet trzy ;-) Jest mi niezmiernie miło, że mogę się podzielić moją radością: dzięki tekstowi "Toksyczny thiller z kwiatami w tle" mam okazję poszaleć wśród sklepowej oferty Weltbildu. Ciekawe, czy ktoś zgadnie choć jedną książkę, jaką wybiorę ( bo nie da się ukryć, że będą to raczej książki, a nie filmy, płyty muzyczne czy dekoracje).
Poza tym udało mi się wyszperać kilka '"skarbów" w internetowym antykwariacie, średnio po 3,50, a nazwiska przednie: Capote, Mansfield, Kraszewski... Co więcej, są szanse, że w tym tygodniu uda mi się więcej poczytać. Planuję wizytę w salonie fryzjerskim. Ciach! Chcę wybrać się na seansik w grocie solnej, oczywiście z książką. Wreszcie może też zrobię porządki w szafkach z ubraniami, bo na półkach "dziada z babą brak".
Oby tylko pogoda dopisała, nie musi być upał, o nie, byle było ciepło i nie lało.
Czego sobie i Wam życzę -
Ag.
Jeśli chodzi o koparkę, to taka ładna, zgrabna, żółta, w dobrym stanie... stoi u mnie pod oknami. Kanalizę kopią...
OdpowiedzUsuńNo widzisz! To ta sama! ;-) Tu raczej odkopują, bo te rury to tam już są, renowacja czy coś, trudno orzec. Mam nadzieję, że długo te wykopy trwać nie będą, bo mi widok z balkonu psują.
OdpowiedzUsuńGratuluję :)
OdpowiedzUsuńMoja szafa to aż krzyczy "posprzątaj mnie!!!", a ja ciągle czekam do weekendu, a w weekend tyle do zrobienia i tak się nie chce, że szafa niestety musi czekać kolejny tydzień :)
Z jakiego internetowego antykwariatu kupujesz książki?
Zobaczysz, jak Wiki zacznie buszować po całym domu, to dopiero będziesz mieć zaległości w porządkach i innych zajęciach.
UsuńKupowałam na Allegro - ostatnio: ROMIPL, wcześniej: staraksiazka; sporo perełek można wyszukać za kilka złotych. Polecam.
I dzięki za gratulacje:-)
UsuńGratulacje Kochana!
OdpowiedzUsuńJak najbardziej zasłużyłaś :) Cieszę się ogromnie!
Co byś wybrała...
Coś z klasyki? bo lubisz...
Roberts czytasz rzadko, ale czytasz...
A może coś co polecałam?
Dziękuję :-)
UsuńKlasyka tym razem nie. Choć w pewnym sensie- bo coś dla dzieci klasycznego, znanego od lat, a nowe wydanie.
Roberts- też nie, bo dość droga i póki co mam kilka "z drugiej ręki", liczę też na bibliotekę. Z Twoich typów też oprę się na bibliotece i wygranych egzemplarzach.
Pozdrawiam ;-)
Brzechwa?????????
UsuńCoś z pewnością dla Elwirki :)
A właśnie, dawno nie pokazałaś nam księżniczki :) Pewnie urosła :)
Nie Brzechwa, bo już mamy.
UsuńFoto było niedawno na fb, ale wrzucę i tu coś niebawem.
Obstawiam "W ciemności" :) A jak przeczytasz, to pożycz :P
OdpowiedzUsuńGratulacje!
U nas dziś koszą trawę :)
Dziękuję.
UsuńAkurat zupełnie nie zamierzałam czytać "W ciemności", więc pudło ;-)
Zapach świeżo skoszonej trawy- bezcenne!
A film widziałaś?
UsuńNie.
Usuń;-)
Też widziałam ten mail :D Gratulacje mistrzu!
OdpowiedzUsuńDziękuję! ;-)
UsuńMoje gratulacje:)). Bardzo się cieszę!!
OdpowiedzUsuńJa od następnego tygodnia zaczynam porządki w szafie. Oj będzie się działo, będzie:D
Dziękuję!
UsuńMoje porządki zrobiłabym dawno, ale z moim małym pomocnikiem, to strach zaczynać ;-P
Gratuluję !!! i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, wzajemnie!
Usuńmoje gratulacje :)
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńNie żebym miałam 5 innych lektur zaczętych... aż się uśmiechnęłam na to stwierdzenie. Zamieszczam książki, które aktualnie czytam na blogu, ale z reguły już w momencie zamieszczenia staje się to nie do końca prawdą, bo zaczynam czytac coś innego i jeszcze i jeszcze coś innego. A wszystko to z powodu naszej pazerności na czytanie. :) No i gratuluję wygranej, a na allegro i ja zaraz zajrzę.
OdpowiedzUsuńNie dość, że mam te 5 zaczętych... Dziś przywlekłam z biblioteki 3 i zaczęłam szóstą....
UsuńNo i "niechcący" zadeklarowałam czytanie "Faraona" - zajrzyj do Notatnika kulturalnego - czytamy Prusa!!!
Zaglądałam. Mam zaległą recenzję Lalki. Na razie nie chcę się zobowiązywać, bo jak się zobowiąże, to potem staję na głowie, a mam już tych zobowiązań trochę za dużo, a tu przyplątały się problemy zdrowotne.
Usuńgratulki, fajnie, że wygrałaś, a w katalogu Weltbildu jest co wybierać. Fantastyczny początek tygodnia.
OdpowiedzUsuńDziękulki ;-)
UsuńOwszem, wybór bogaty, aż trudno się zdecydować. Chociaż już mam swoje typy.
No nikt nie zgadł żadnego tytułu?
Wspaniały poniedziałek :) Moje gratulacje !!
OdpowiedzUsuńStrzelam z tytułem coś ,,znanego od lat, a nowe wydanie" może "Tajemnica Abigel" ?
Pozdrawiam
Dziękuję ;-)
UsuńNie, Szabo nie, nie tym razem. A tamte słowa to odnosiły się książki dla dzieci.
pozdrawiam.
Gratulacje! :)))
OdpowiedzUsuńA literatura czeska jest rewelacyjna. Zwłaszcza ta seria Gazety. Śmierć pięknych saren to urocza książeczka, aczkolwiek nigdy nie zrozumiem dlaczego tytuł mówi o sarnach, skoro cała powieść jest o rybach :) Ale o to można zapytać specjalistę, naczelnego czechofila- Pana Mariusza Szczygła :)