czwartek, 24 września 2020

"Kowalska. Ta od Dąbrowskiej" Sylwia Chwedorczuk

Zazwyczaj sięgamy po biografie osób, które znamy, cenimy, podziwiamy, lubimy ich twórczość, chcemy o nich dowiedzieć się więcej. Czasem jednak wybór pada na nazwisko mało znane,  gdzieś tylko przewijające się w tle, czy nawet całkiem zapomniane. Nie bez kozery w tytule książki Sylwii Chwedorczuk odwołano się do autorki słynnych “Nocy i dni”, wszak tę pisarkę znamy i z nią kojarzymy (albo i nie) Annę Kowalską. To uściślenie pozwala też jednoznacznie wskazać, o którą Kowalską chodzi: nie o autorkę “Pestki”, nie o współczesną piosenkarkę, projektantkę meblościanki, ani o świętą Faustynę.
Osobiście sięgnęłam po tę książkę wiedziona czystą ciekawością, skuszona okładkowym opisem, nie szukałam obyczajowych skandali, chciałam poznać zapomnianą autorkę, której korespondencja z Dąbrowską i prowadzone przez nią latami dzienniki stały się cennym dokumentem i dziełem życia.

Biografia okazała się  barwną, wciągającą, fascynującą, solidnie udokumentowaną lekturą. 

 To przepiękna historia skomplikowanych związków, opowieść o “głodzie czułości”, miłości, niespełnieniu, samotności, o emocjach i relacjach międzyludzkich. Barwna, fascynująca, wciągająca niczym powieść biografia pozostającej dotąd w cieniu autorki Nocy i dni Anny Kowalskiej – pisarki, redaktorki, żony profesora filologii klasycznej, prowadzącej przez ponad 40 lat dzienniki oraz obfitą korespondencję.

 Moja recenzja:
http://zycieipasje.net/2020/09/23/kowalska-ta-od-dabrowskiej-sylwia-chwedorczuk-recenzja/



2 komentarze:

  1. Ha, widzisz, ja również Kowalską skojarzyłam trochę inaczej. Bardzo lubię biografię, więc jeżeli ta wpadnie w moje czytelnicze łapki, z przyjemnością przeczytam:!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetnie napisana biografia, warto się dowiedzieć kim była ta Kowalska ;-)
      Pozdrawiam kawowo ;-)

      Usuń

'Napisz proszę, chociaż krótki list" ;-)

Moja lista blogów