środa, 28 lipca 2021

"Wizjer" Magdalena Witkiewicz

 

                                                               Wydawnictwo W. A. B.


Nie zdziwię się, jeśli po przeczytaniu tej powieści zaczniemy rozważniej korzystać z internetowych stron i aplikacji w telefonie oraz będziemy czytać wszelkie regulaminy i zgody na udostępnianie danych, a przede wszystkim będziemy mniej niefrasobliwie szafować swoimi danymi i bardziej roztropnie poruszać się w wirtualnej przestrzeni.

Uwielbiana przez czytelniczki specjalistka od szczęśliwych zakończeń, Magdalena Witkiewicz coraz śmielej poczyna sobie na literackim poletku i próbuje sił w różnych gatunkach. Spod jej pióra, czy dosłownie mówiąc klawiatury, wychodzą już nie tylko powieści obyczajowe i romantyczne komedie, ale także książki dla dzieci oraz thrillery - pisane dotąd w duecie ze Stefanem Dardą. "Wizjer" to już jednak tylko i wyłącznie dzieło Magdaleny Witkiewicz. 

Wiem, że zdania są podzielone co do klasyfikacji gatunkowej, wiele osób uważa, że to bardziej powieść obyczajowa z sensacyjnymi elementami niż typowy thriller. Dla miłośników mocnych wrażeń i grozy to na pewno będzie zbyt lekkie. Nie ma tu szaleńczych pościgów  i krwawych scen.
Dla mnie nie ma znaczenia, jak określimy "Wizjer", współcześnie często mamy do czynienia z mieszaniem gatunków i tak właśnie jest w tym przypadku. Najważniejsze, moim zdaniem, to czy dana powieść jest  spójna logicznie i wciągająca.
Przyznam, że  ja nie mogłam się od "Wizjera" oderwać i chciałam jak najszybciej dowiedzieć się wraz z głównymi bohaterami: Laurą, Norbertem i Iriną nad czym tak naprawdę pracuje firma Argus, co się stało z Jurijem i kim jest tajemnicza Salome.
Laura jest bankowym analitykiem, szereg wydarzeń sprawia, że zmienia pracę i zaczyna badać, co kryje się pod zbieraniem danych przez aplikację randkową. Im dalej w las, tym więcej drzew, stopniowo odsłaniają się puzzle, a wszystko coraz bardziej przeraża.  

Streszczać tę powieść byłoby zbrodnią, zatem powiem tylko krótko, co w niej znajdziemy: technologiczne nowinki i pułapki wirtualnej przestrzeni, cyberprzestępczość, inwigilację, spotęgowaną manipulację, romans, zawikłaną historię rodzinną, zaburzenia osobowości, rosyjskie kołysanki,  zaskakujące zbiegi okoliczności i przerażające wyjaśnienie pewnych spraw.

Narracja jest dynamiczna. Rozdziały podzielone na części związane z poszczególnymi postaciami oraz akcją w różnych czasach (przeszłość i teraźniejszość i miejscach (Moskwa, Warszawa, Gdańsk). Zakończenie - wzbudza niepokój, jest na tyle otwarte, że autorka może pokusi się o napisanie dalszego ciągu.

Okładkowy motyw pawich piór nie jest bez znaczenia. Tak jak mitologiczny Argus miał kilkadzięsiąt par oczu, był wszechwidzący, to tak współcześnie - w internecie nic nie ginie, każdy nasz ruch i krok jest widoczny, specjaliści moga sprawdzić nawet, co kupiliśmy w sklepie płacąc kartą. A to w sumie kropla w morzu... Kto ma dane, ten ma władzę.

Bardzo mi się podobało, taką Witkiewicz chcę czytać częściej.

"Wizjer" poznałam w formie audiobooka na EmpikGo, czytają Maria Dębska i Maciej Więckowski. A posłowie - sama autorka we własnej osobie!
Lektorom należą się brawa.

Czas trwania audiobooka: 7h 18 min.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

'Napisz proszę, chociaż krótki list" ;-)

Moja lista blogów