O autorce:
Wyd. Philip Wilson 2004 |
- ur.1943.
- z wykształcenia jest biologiem, pracowała w Instytucie Genetyki
- była kierownikiem literackim Żydowskiego Kameralnego Teatru Muzycznego
- pisała sztuki, scenariusze filmowe, opowiadania i powieści
- jej utwory przetłumaczono na 25 języków
- laureatka wielu prestiżowych nagród w Rosji, Francji, we Włoszech
- uznana w Rosji za pisarkę roku 2004
- "Medea i jej dzieci" - pierwsza powieść Ulickiej wydana w Polsce
(czytałam, dlatego też bez wahania sięgnęłam po "Sonieczkę")
Zaczerpnięte z okładki:
- "Proza Ulickiej jest początkiem wspaniałej podróży do wnętrza rosyjskiej duszy"
- "Czechowowska opowieść o zwyczajnej kobiecie"
- "Wzruszająca opowieść o różnych rodzajach kobiecości"
- to niewiele ponad 90 stroniczek dobrej, rasowej prozy
- treść skondensowana, realistyczna,
- tytułowa bohaterka - znów posiłkuję się notą z okładki, bo trafna:
- "dorasta w odpychajacej radzieckiej rzeczywistości w świat książek",
- "Historia Sonieczki przypomina bajkę o Kopciuszku",
- "prowadzi zwyczajne życie, w którym szczęśliwe chwile przeplatają się z tragicznymi. Godzi się z rzeczywistością i uważa, że dostała od życia więcej niż się spodziewała"
- wątek historyczny (rosyjskie realia od lat 30-tych XX w.)
- wątek polski: dzieje Jasi
- motyw bibliotekarsko- książkowy (Sonia została bibliotekarką)
- kwestie psychologiczne, dramatyczne wybory, uwarunkowania losu, postawa życiowa
- opowieść w sumie smutna, przejmująca, na wskroś rosyjska, w dobrym tego słowa znaczeniu - Dostojewski mógłby być dumny z młodszej koleżanki po piórze ;-)Garść cytatów:
- "Czytanie było ulubionym zajęciem Sonieczki od wczesnego dzieciństwa, można powiedzieć od pieluch. Jej starszy brat Jefrem pierwszy żartowniś w rodzinie, lubił powtarzać, że od tego ciągłego ślęczenia nad książkami tyłek siostry upodobnił się już do siedzenia krzesła, a nos- do gruszki" (s. 5)
- "Czytanie było dla niej czymś w rodzaju lekkiego obłędu, który nie opuszczał jej nawet we śnie - sny też czytała jak książki. Śniły jej się fascynujące powieści historyczne, których akcję zgadywała na podstawie typu czcionki, a wszystkie akapity i wykropkowania przeczuwała w jakiś tajemniczy sposób." (s.7)
- "Po skończeniu technikum bibliotekarskiego rozpoczęła pracę w piwnicznym magazynie starej biblioteki, dołączając do tego rzadkiego grona szczęściarzy, którzy z bólem serca opuszczają wieczorem swoje zakurzone i duszne miejsce pracy, nie zdążywszy nacieszyć się w ciągu dnia rzędami katalogowych kart, bladymi karteczkami zamówień, napływających z czytelni na parterze i przyjemnym ciężarem tomów lądujących w ich rękach." (s.8)
- "Z czasem nauczyła się jednak odróżniać w morzu książek fale dużych od małych, a małe - od przybrzeżnej piany, wypełniającej ascetyczne szafy z literaturą współczesną" (s.9)
- czego sobie i Wam życzę, polecając Waszej uwadze prozę Ludmiły Ulickiej.
Muszę przyznać, że podoba mi się ta nieco inna forma recenzji. Krótko, treściwie i bardzo czytelnie:)
OdpowiedzUsuńA po książkę chętnie sięgnę, ponieważ lubię rosyjskie akcenty.
Pozdrawiam!!
Nie zawsze mam czas na formę opisową, a też chcę zapisać to, co najważniejsze, głownie dla siebie, ale cieszę się, jeśli i innym się przydadzą takie zapiski.
UsuńZ Twoim tempem czytania, to "Sonieczkę" pochłoniesz na przerwie śniadaniowej ;-) Polecam, inne książki Ulickiej też.
Pozdrowienia jesienne!
Chyba pierwszy raz spotkałam się z taką formą, ale dla mnie jest ona w pełni przejrzysta. Świetny pomysł! A sama książka zapowiada się ciekawie, przekonuje mnie szczególnie ostatni cytat. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńChcę więcej notować pod swoim kątem, a nie tracić czas na "wypracowania", choć oczywiście dłuższe formy-opisowe też będą. Już tak wypunktowałam "Listę moich zachcianek" Delacourta, a u mnie wcześniej też bywały krótkie uwagi nt. książek, nie zawsze rozwlekłe. Te długie teksty pewnie mniej osób czyta ;-)
UsuńUlicką polecam, dobra rosyjska proza współczesna, niewymyślna, wręcz klasyczna.
Czytałam tę książkę jakieś dwa tygodnie temu. Uwielbiam styl Ulickiej, więc nie mogła się nie spodobać.
OdpowiedzUsuńLamo-w-swetrze, witam Cię serdecznie w moich skromnych progach.
UsuńCo jeszcze Ulickiej czytałaś?
Hm, może kiedyś sięgnę po dzieła tej autorki:)
OdpowiedzUsuń