sobota, 1 listopada 2014

"W poszukiwaniu Grzmiącego Smoka" S. i R. Shrestha

Obrazek W poszukiwaniu grzmiącego smoka
Wydawnictwo M, 2014

W życiu każdego dziecka przychodzi czas, gdy z zafascynowaniem chłonie baśnie, legendy, podania i mity. Z ciekawością poznaje rozmaite wierzenia, regionalne przekazy, tradycje różnych kultur. Część z nich wpisana jest w szkolną edukację, po inne młody czytelnik sięga już dodatkowo, zwłaszcza, gdy czuje głód fantastycznych opowieści wyjaśniających  zjawiska, zdarzenia i obyczaje, czy związanych z lokalną przestrzenią. Ich dobór zależy w pewnym stopniu od wieku dziecka i jego etapu poznawczego. Inne teksty będą odpowiednie dla przedszkolaka, inne dla gimnazjalisty, ale jedno jest wspólne - ciekawość świata i taka nuta niezwykłości, baśniowości. Królują oczywiście rodzime baśnie i legendy,  dużą popularnością cieszy się mitologia grecka i rzymska, swoje miejsce też mają baśnie różnych narodów, a wśród licznych wydań trafiają się też takie z odległych krajów i kontynentów. Warto z nimi zapoznawać najmłodszych.
Wracając myślą do własnego dzieciństwa, miło wspominam książeczki autorstwa Wandy Markowskiej i Anny Milskiej przybliżające baśnie dalekich krajów oraz mórz i oceanów,  oparte na mitach "Opowieści z zaczarowanego lasu" pióra N. Hawthorne, czy serię "Baśnie i legendy całego świata", która ukazywała się nakładem Krajowej Agencji Wydawniczej.

Co mnie przywiodło do takich rozważań i wspomnień? Mianowicie impulsem była przepięknie wydana, egzotyczna opowieść, taka "współczesna baśń literacka" (bardzo współczesna, bo zaczynająca się od lotu samolotem),  która zabiera czytelników aż do.... Bhutanu. Dlaczego akurat tam?
Pochodząca z Irlandii Sophie, absolwentka studiów artystycznych, wyjechała do Nepalu, gdzie poznała swojego przyszłego męża Romio Shresthę, utalentowanego malarza tkanek, świętych zwojów buddyjskich. Osiedlili się na "zielonej wyspie", mają cztery córki, często podróżują. Podczas jednej z wypraw najstarszą dziewczynkę zafascynowała odwiedzana  kraina zwana Ziemią Grzmiącego Smoka. To zainspirowało jej rodziców do napisania i zilustrowania  niniejszej książki.


Mała Amber wraz tatą poleciała do Bhutanu, aby odwiedzić rodzinę, kuzyna Tashiego oraz dziadka. Dzieci pytały o Grzmiące Smoki, o których opowiadano. Starzec poradził im udać się do najstarszego mnicha, który ponoć wie, jak znaleźć te niezwykłe stworzenia. Amber i Tashi wyruszyli w długą drogę. Sędziwy lama jednak skierował ich w góry, do Latającej Tygrysicy. Ona zabrała małych poszukiwaczy na podniebny lot na swoim grzbiecie i pokazała im coś niesamowitego...

"W poszukiwaniu Grzmiącego Smoka" to  ciekawa, krótka, prosta i przystępna - mimo swej egzotyczności -opowieść dla małych odbiorców. Wyjaśnia im - w baśniowy sposób - skąd się biorą grzmoty i pioruny w trakcie burzy.  Na pewno taka "bajka" pomoże maluchom oswoić strach odczuwany podczas gwałtownych wyładowań atmosferycznych. Starsze dzieci być może zachęci do sięgnięcia po mapę, by sprawdzić, gdzie leży Bhutan i czegoś się o nim dowiedzieć, jak też zainspiruje do poznawania kultury egzotycznych, azjatyckich krajów, czy też czytania innych baśni i opowieści z całego świata. Zatem spełnia funkcję poznawczą i wychowawczą zarazem. Otwiera okno na inną kulturę.

Książka ma nietypowy format, jest bowiem dość dużym i długim prostokątem. Wydana została bardzo porządnie, w twardej oprawie, na kredowym papierze, co nie jest bez znaczenia dla estetyki i trwałości egzemplarzy. Oryginalna szata graficzna przykuwa uwagę i oczarowuje. Ilustracje są utrzymane w egzotycznym (indyjskim/bhutańskim) klimacie, barwne, pełne szczegółów, po prostu bajeczne. Samo oglądanie obrazków wywołuje duże wrażenie, niełatwo od nich oderwać oko.
Trudno mi określić przedział wiekowy, do którego skierowana jest publikacja, ale wydaje się dość uniwersalna. Przetestowałam ją na trzyipółletniej córce, która słuchała chętnie i z dużym zainteresowaniem przyglądała się ilustracjom, zadając pytania. Kilka razy już wybrała tę bajkę do czytania.
To jest chyba najlepszy dowód na to, że "W poszukiwaniu Grzmiącego Smoka" jest znakomitą lekturą z dziecięcej półki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

'Napisz proszę, chociaż krótki list" ;-)

Moja lista blogów