niedziela, 11 października 2015

"Mieszko, Ty wikingu", czyli sposób na naukę historii

Czy Mieszko I był wikingiem? Pierwsze słyszę! Skąd jednak zaczerpnąć wiedzy, czy ta hipoteza jest prawdziwa? Jaką pewność mamy odnośnie faktów sprzed wieków? Znamy je dzięki przekazom, kronikom, ale nie wiemy, czy przypadkiem skryba przepisujący księgę czegoś nie zmienił, nie przekręcił, nie ominął, nie skrócił i niczego nie dodał? A może myszy wygryzły kawałek pergaminu i naprędce wymyślono, co tam mogło być napisane?
Wyobraźnia zaczyna pracować. I nie spocznie nawet na moment podczas lektury „wypasionej” powieści dla dzieci zatytułowanej „Mieszko, ty wikingu!”. (....)
Całość mojej opinii:tutaj

2 komentarze:

  1. Przeczytałam całą recenzję i zachwycił mnie pomysł tej książki! Jestem za tym, by powstało coraz więcej takich książek i w przystępny sposób propagować historię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za uważną lekturę całości. Pomysł wspaniały. To właśnie ma być cała seria "Ale historia...".
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

'Napisz proszę, chociaż krótki list" ;-)

Moja lista blogów