środa, 27 stycznia 2021

“Kobieta w białym kimonie” Ana Johns

 


Rytuał picia herbaty, pięknie tkane kimona, wzorzyste wachlarze, kwitnące wiśnie, origami i haiku… Japonia kojarzy nam się zazwyczaj bardzo pozytywnie i miło, tymczasem i ten kraj ma swoje ciemne i smutne karty…  W powieści Any Johns odkrywamy jedną z nich – przenosimy się w  lata 50.XX w.  kiedy to japońsko-amerykańskie związki były z góry skazane na niepowodzenie, obowiązywały surowe zasady, nadal aranżowano małżeństwa, a za bramami domów, klinik, klasztorów i sierocińców rozgrywały się tragedie. Nie mogłam oderwać się od tej książki i na pewno długo o niej nie zapomnę.

Spodziewałam się, że będzie to wzruszający romans z Japonią w tle, opowieść o tajemnicy z przeszłości, o japońskich zwyczajach i tradycjach. I owszem, to wszystko dostałam, ale znalazłam w tej książce coś więcej, co przykuło moją uwagę i nie pozwalało odłożyć lektury. Mianowicie: portret młodej, zdeterminowanej i walecznej kobiety, która w ówczesnym systemie społecznym  nie mogła decydować o własnej przyszłości oraz  nieznany przeciętnemu czytelnikowi problem dyskryminowanych związków między Japonkami a Amerykanami, tragiczny los kobiet i urodzonych przez nie dzieci, z których tylko nieliczne trafiały do sierocińca. To także opowieść o trudnych wyborach i ich konsekwencjach, o  tęsknocie, śmierci, stracie, przeżywaniu ich i pogodzeniu się z tym.
(....)

Całą moja recenzja:
http://zycieipasje.net/2021/01/szpieg-w-ksiegarni-kobieta-w-bialym-kimonie-ana-johns-recenzja/

2 komentarze:

  1. Książka, od której nie można się oderwać... Cóż chętnie się na nią skuszę ;) Myślę, że by mnie zaciekawiła ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie bardzo wciągnęła, w dodatku lekko się czyta, choć tematyka w pewnym momencie sprawia, że serce się kraje ;-)

      Usuń

'Napisz proszę, chociaż krótki list" ;-)

Moja lista blogów