Pokazywanie postów oznaczonych etykietą M. Pałasz. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą M. Pałasz. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 29 stycznia 2019

"Straszyć nie jest łatwo" M. Pałasz


  Wydawnictwo BIS, nowe wydanie z 2015 r, nominowana w 2004 roku do nagrody IBBY
ilustracje: Jolanta Marcolla

"Pełna humoru i zaskakujących zwrotów akcji opowieść o sympatycznych duchach zamieszkujących opuszczony od stu lat dworek. W domostwie są też wilkołak, wampir, nimfa błotna – brak tylko ludzi i straszyć nie ma kogo. Kiedy więc pojawia się ekipa remontowa, a w ślad za nią nowi właściciele dworku – dość zwariowana rodzinka z dwunastoletnim Kacprem - nieco podupadłe i zaniedbane zjawy nie posiadają się z radości, że znów będą miały zajęcie. Tymczasem w kontakcie z nowymi mieszkańcami i światem pełnym nieznanych urządzeń okazują się zaskakująco nieporadne i zagubione. Obawiają się wręcz, że straciły swe magiczne moce, bo nowi mieszkańcy nie zwracają uwagi na ich stare, wypróbowane sztuczki i w ogóle się nie boją."

źródło opisu: http://www.wydawnictwobis.com.pl/
Krótko ode mnie:
-  książka dla dzieci
- sympatyczna, dość zabawna opowieść, jednak niezbyt nas ujęła (było rodzinne czytanie na dobranoc) i nie wzbudziła większego entuzjazmu w (prawie)ośmiolatce,;
-
takie literackie "Haloween " na wesoło, nic strasznego
- "
duch też człowiek" ;-) "ludzkie" przedstawienie zjaw ( babcia Dusia, dziadek Zjawomir, Szurek...,) plus zwariowana  rodzinka, 12-letni Kacper
- przypomniała mi się animowany serial  o przyjaznym duszku Kacprze ;-) ("Casper" ?)
 
- ilustracje nieprzekonujące
- zdecydowanie wolę Marcina Pałasza serię o psie Elfie, jego książki "Dasz radę, Marcelko", czy "Szczęśliwi liczą czas..."


książkę przeczytałam w ramach styczniowej Trójki e-pik
książka o górach
książka z duchami (w tytule lub w wątku)
komedia kryminalna


wtorek, 1 grudnia 2015

3 x Pałasz

Tu i ówdzie w moich lekturach trafiają się książki dla dzieci w różnym wieku. O ile klasykę mam z grubsza "opanowaną", to w literaturze współczesnej nie mam zbyt wielkiego rozeznania, ale  powoli buduję i tu listę czytelniczych "pewniaków". W tym przypadku jest trudniej, bo "sitem" są nie tylko walory, jakie dostrzega dorosły czytelnik, ale i dziecięce wrażenia.
 Do takich "pewniaków" zaliczam już Marcina Pałasza. Tak, tak, tego od Elfa.
Ale przecież nie tylko o psich perypetiach on pisze.
Zapraszam na dwa spotkania z Marcelką, a jak jeszcze znajdziecie czas, to na naukę godzin nad morzem :-)








372531-352x500407857-352x500




Mój tekst: http://zycieipasje.net/2015/11/22/marcelkowe-czytanie-czyli-dlaczego-warto-kupic-marcelki-dziecku-pod-choinke/
 
434970-352x500
Mój tekst: http://zycieipasje.net/2015/11/22/szczesliwi-czas-licza-czyli-to-i-owo-o-zegarkach-pisze-marcin-palasz/

niedziela, 14 grudnia 2014

Podwójny, a nawet potrójny Elf, w sam raz na Gwiazdkę!

Szczerze przyznam, że nie przepadam za psami, ale jeszcze parę książek Marcina Pałasza i będę musiała to odszczekać... Zdaje się, że całkiem przypadkiem zostałam fanką serii o Elfie - przygarniętym ze schroniska psie o wielkich uszach, ogromnym sercu i wcale nie małym rozumku.

Oto moje opinie na temat "elfowych" książeczek (linki):














 








Moja lista blogów