wtorek, 19 czerwca 2012

W niebieskiej filiżance...

Zapraszam na muzyczną kawę:

Coś w stylu Fogga, nieprawdaż? Taka kawa bardzo mi smakuje!

***
Z powodu upałów wypowiedzi o książkach na razie nie będzie. Nie chce mi się pisać. Czytanie nie idzie, gazetę co najwyżej. Zaczęta "Klaudyna..." nuży. Przytargałam z biblioteki dziś dwie nowe zdobycze, te akurat mnie nęcą, bo i coś z Czarnego i coś z półki eseje....A ogólnie dobrze się dzieje. Wytańczyłam się na weselu za wszystkie czasy. Wesoło było, nie ma co.


2 komentarze:

  1. :) u mnie upały się skończyły i lejeeeee. Jednak czytanie od razu jakoś lepiej idzie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że "dobrze się dzieje" :)

    OdpowiedzUsuń

'Napisz proszę, chociaż krótki list" ;-)

Moja lista blogów