Cykl rozmów Doroty Wodeckiej z Andrzejem Stasiukiem.
Przeczytałam od razu, wszerz wzdłuż i wspak, po kolei i na wyrywki.
Co ja poradzę, że go lubię....
Dlaczego?
W
prozie Stasiuka jest poezja - magia słowa, metafizyka i melancholia,
wyjątkowy nastrój. Autor mistrzowsko skupia się na tym, co bywa często
niedostrzegane. Poświęca uwagę temu, co niepozorne, stare, brzydkie
albo piękne, czy smutne. Pochyla się nad starością, chorobą,
samotnością, śmiercią i przemijaniem. Chwyta to, co ulotne. Nikt tak jak
Stasiuk nie opisuje podróży, peryferii, codzienności, ludzi i
krajobrazu...
Całość mojej recenzji znajduje się tutaj: STRATA
A tu na coś na DESER.
Z sali: Skąd taki tytuł zbioru waszych rozmów? Dlaczego strata?
Stasiuk: - A co, zysk?
- A co pan stracił?
- Życie.
- A co, pan się do śmierci już szykuje?
- A pani nie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
'Napisz proszę, chociaż krótki list" ;-)