Nie zgadniecie, co robiłam w sylwestrowe popołudnie... psa z głową w dół, świerszcza, a nawet mostek... Stałam na głowie i nawet wisiałam do góry nogami. Zwariowałam? Nie, to tylko joga :-)
Potem zaś było domowo-balonowo-tanecznie, za oknem co trochę huk jak na wojnie, biedne pieski i kotki... Później kocyk wzywał i ledwo doczekałam szampana. Przynajmniej się wyspałam, mrrr :-)
Leniwy dzień. Piżama party z Trójkowym Topem Wszech Czasów. Zabrałam się do czytania zaczętej niedawno drugiej części sagi S. Zweig -"Dzieci z Alei Rotschildów', a na drugą nóżkę czytam "Simonę".
Sporo książek jeszcze mam do opisania.
Jeśli chodzi o przeczytane książki w 2015 r. , to było dużo dobrego.
Wybrałam taką oto grupę naj (kolejność bez znaczenia), różnego kalibru, różnych gatunków:
- Excentrycy, W. Kowalewski
- Dom tęsknot, P. Adamczyk
- Tam, gdzie nie czuć już lęku, M. Held
- Króliki Pana Boga, G. Kozera
- Tajemnica domu Helclów, M. Szymiczkowa/Dehnel i Tarczyński/
- Piana dni, B. Vian
- uprawa roślin południowych metodą Miczurina, W. Murek
- Vip room, J. Lapidus
- Głosy Pamano, J. Cabre
- Z Pokorą przez życie, W.Pokora w rozmowie z K. Pyzią
- Wojna i terpentyna, S. Hertmans
- Po prostu bądź, M. Witkiewicz
- Performens, K. Wilczyńskiej
- Nie ma nieba, J. Kosowska
- Życie to jednak strata jest, A. Stasiuk w rozmowie z D. Wodecką
i mogłabym dopisać jeszcze z dziesięć...
ale dopiszę "top lit. dla dzieci":
- "Moje książeczki"
- "Sto bajek"
- "Tadzik się nudzi"
- "Liczypieski"
- "Przekroje owoców"
- "Przedszkolny sen Marianki"
Problem mam z wyłonieniem tej jednej jedynej książki, która najbardziej mnie oczarowała w minionym roku. Niech zatem będą nawet dwie, ale i tak jestem niezdecydowana do końca.
- Dom tęsknot, P. Adamczyk
- Excentrycy, W. Kowalewski
Drugie odkrycie to Jolanta Kosowska. "Nie ma nieba". Bardzo pozytywne zaskoczenie i treścią i formą. Czas wyciągnąć z cienia tę autorkę!!! Bo nie wszystko złoto, co się świeci ( czytaj: nachalnie promuje), a takie perełki przemykają gdzieś niezauważenie... Bądźmy czujni.
Sporo czytałam biografii/wywiadów- będę kontynuować. Jakoś cienko natomiast z reportażami - poprawię się.
"Ostro" zabrałam się za poezję - Różewicz, Słomczyński, Podsiadło, Musiał, poeci rosyjscy itp.... Niekoniecznie jednak będę dalej podążać tym tropem.
Kilka słów chciałabym poświecić sagom, istny wysyp zaobserwowałam w ostatnich latach.Takie "moje" to:
- Stacja Jagodno K. Wilczyńskiej
- Kobiety z ulicy Grodzkiej L. Olejniczak
- Zjazd rodzinny I. Matuszkiewicz
- Dom przy.../Dzieci z Alei Rotschildów S. Zweig
Wiadomo, że z planami różnie bywa, ale chciałabym w 2016 r. :
- wyczytywać własne zapasy, w tym "książki nieoczywiste"
- przeczytać w końcu "Księgi Jakubowe"
- w miarę możliwości brać udział w zabawie "Pod hasłem"
- kupić i od razu przeczytać książkę "Stryjeńska. Diabli nadali"
- regularnie uzupełniać spis przeczytanych tytułów, bo się potem gubię
- znów uszczknąć coś z klasyki i lit. czeskiej
To chyba tyle.
Dobrego Roku!
Powodzenia w realizacji założeń na 2016 :)
OdpowiedzUsuńI dzięki za wymienienie tytułów dla dzieci, przydadzą mi sie.
Dzięki i wzajemnie!
UsuńZ tytułów dla dzieci to najprędzej przyda Ci się "Sto bajek", takie "kompedium" Brzechwy, ślicznie wydane.
I jeszcze kolejne księgi "Poczytaj mi, mamo" możesz wziąć pod uwagę, już 6 się ukazało.
Powodzenia w 2016 roku! :)
OdpowiedzUsuńI sporo ciekawych tytułów nam nasunęłaś. Dzięki :)
Pozdrawiamy i zapraszamy do nas:
rodzinne-czytanie.blogspot.com
Dziękuję i również życzę powodzenia,
Usuńmiło mi, jesli kogoś uda się zainspirować do sięgnięcia po dany tytuł.
pozdrawiam, zerknę.