Wiosnę
powitałam w tym roku lekturą najnowszej powieści z serii "Babie lato".
Jej autorka, Maciejka Mazan do tej pory pozostawała nieco w cieniu,
nawet założę się, że większość czytelników nie ma pojęcia, kto zacz. Nie
ukrywajmy, nazwiska tłumaczy przeważnie nie są powszechnie znane, a
szkoda, bo to od nich w dużej mierze zależy jakość dzieła przekładanego z
obcego języka. Maciejka Mazan jest tłumaczką książek, musicali i
piosenek, reżyserką, autorką dwóch książek dla dzieci oraz musicalu
"CASTING", a w swoim translatorskim dorobku ma m.in. słynny "Shantaram"
G.D. Robertsa.
"Pina, zrób coś!" to jej powieściowy debiut.
Jeśli chcecie dowiedzieć się, co sądzę o tej książce, zapraszam tutaj:/klik/
"Pina, zrób coś!" to jej powieściowy debiut.
Jeśli chcecie dowiedzieć się, co sądzę o tej książce, zapraszam tutaj:/klik/
Aga, pięknie to podsumowałaś! Niech ta Maciejka pisze nową książkę, bo mam apetyt na jeszcze więcej takiego humoru. Ciągle mam w głowie ten tekst o pustych miejscach na inteligencję hihiih
OdpowiedzUsuńa my z Elwirką gramy w "siadające zwierzęta"!
Usuń