Nazbierało mi się co nieco książek do opisania (oprócz obecnych w tym wpisie także poprzednie), zanim jednak uda mi się spisać wszystkie myśli, wrażenia i notatki z karteczek - co trochę potrwa, przedstawię, co nowego pojawiło się w moim księgozbiorze.
- Danuta Wawiłow dzieciom - przepiękne wydanie Naszej Księgarni - prezent dla Elwirki od cioci Ewelki,
- Śpiewaj ogrody - śpiewali "sto lat". Prezent dla mnie,
- Prowincja pełna czarów - czarująca wygrana w konkursie magazynu Obsesje,
- Mąż zastępczy - bywa przydatny, w lekturze przyjemny ( egz. rec. dla CPA) przeczytane
- Szczęśliwi ludzie czytają książki i piją kawę - owszem, (egz rec. Wielka Litera)przeczytane
- Leśnego zwierza morskie opowieści - zbiór marynistycznych anegdot i historyjek ( egz. rec. dla CPA)przeczytane
- Historia kotem się toczy - z biblioteki, w trakcie lektury
- Małżeństwo we troje - z biblioteki w trakcie lektury
- Herbaciarnia pod morwami - pożyczone z domu.
Oto powód:
Pozdrawiam wiosennie i ogrodowo!
Przyjemny stos, zazdroszczę Chmielewskiej :)
OdpowiedzUsuńI spóźnione: sto lat i wszystkiego najlepszego! samych dobrych książek! :)
Przyjemnej lektury życzę!
OdpowiedzUsuńWiele ciekawych lektur widzę! Miłego czytania wiosną :)
OdpowiedzUsuńo, czekam na wrażenia po "Szczęśliwi ludzie..." i ciekawa jestem jak ci się spodoba Paweł Huelle, ja robiłam do niego trzy podejścia, ale jak już wpadłam to po uszy. A o tym kocie, to fajne? :)
OdpowiedzUsuńmiłego czytania :)
OdpowiedzUsuńOdpowiem hurtem:
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję.
"Szczęśliwi ludzie..." - odebrałam pozytywnie, jak się ogarnę, to opiszę, ale to jak skończę pisać o "W domu innego".
"Historia kotem się toczy" - to moje pierwsze spotkanie z twórczością Renaty L. Górskiej, a słyszałam wiele dobrego. Jak na razie całkiem dobrze się czyta - obyczajówka.
Huelle - książka "obwąchana" - sądzę, że mi się spodoba, lubię tego typu teksty.