Dopadło mnie ;-) Na szczęście nie przeziębienie, ale miłe wyróżnienie. Liebster Blog Award.
Bardzo dziękuję.
Zostałam wskazana przez Agatę Adelajdę, która m.in. zachęca do lektury książek nieoczywistych.
Kto jeszcze nie był na "Setnej stronie", niech zajrzy, polecam.
Tymczasem cieszę się, że to tylko siedem, a nie sto pytań do... ;-) i już zabieram się za odpowiedzi:
-
Czy masz czytelnicza wishliste i co się na niej znajduje?
Zapraszam do zakładki "Przeczytałabym...". Nie wszystko, co mi wpadnie w oko tam notuję, na pewno nie wpisuję tych tytułów, które chcę w ramach współprac recenzyjnych. Sporo "zachcianek" udało mi się zrealizować, teraz już tylko dopiski robię, wczesniej kasowałam tytuł, a szkoda, bo sama bym mogła zobaczyć, ile udało mi się z tych moich czytelniczych życzeń spełnić. - Pierwsza samodzielnie przeczytana książka?
Czytać uczyłam się na starym kalendarzu i klockach z literkami. Pierwszej książki nie pamiętam, ale miałam ich sporo, cała masa "Poczytaj mi, mamo"i wiele innych.
-
Najlepsza ekranizacja?
Nie mam szczególnie ulubionej. Lubię np. "Śniadanie u Tiffany'ego ( choć nie do końca tożsame z książką), podobały mi się lektury na ekranie ( typu"Potop", "Pan Tadeusz", "Przedwiośnie" )W ogóle to ja "mało filmowa" jestem. Nie lubię, gdy ekranizacja znacznie odbiega od pierwowzoru. Bywa, że są i takie, lepsze od książki ( np. wolę film "Forrest Gump" niż powieść W. Groome'a o nim))W ogóle to ja "mało filmowa" jestem. -
Co robisz w wolnym czasie (oprócz czytania)?
Piszę opinie/recenzje/inne teksty. Oglądam tv ( coś lekkiego i nawet "głupawego" do prasowania, programy muzyczne, Teatr TV, rzadko filmy). Poza tym mało mi totalnie wolnego czasu zostaje. -
Jakie czasopisma czytasz?
Yyyyyy, prawie żadne. Wyjąwszy lokalną prasę przeglądaną w pracy (prenumerowana) i "Wspólnotę" ;-) W domu nieraz pojawia się "Magazyn Świnka Peppa" ;-)
Swego czasu kupowałam regularnie "Świat Kobiety", teraz sporadycznie różne tytuły, zdarza się "Twój Styl", "Zwierciadło", "Książki", "Viva!", ale ostatnio dawno nic. O, zapomniałabym, nie ciągle, ale czasem prenumeruję sobie "Sielskie życie", cudny dwumiesięcznik. Czytam też jeden magazyn w elektronicznej formie, mianowicie "Obsesje".
-
Czy masz taki swój ulubiony film, który oglądasz po sto razy?
Po sto, to nie, ale z przyjemnością wracam ( choć nie za każdym razem jak nadają) do następujących tytułów(kolejność nie ma znaczenia):
"Śniadanie u Tiffany'ego", "Forrest Gump", "Czekolada", ""Kate i Leopold", "Miasto Aniołów", "Kogel -mogel" i "Galimatias", "Fuks"... pewne o czymś zapomniałam...
-
Jak określisz siebie jednym słowem? (i czy w ogóle się da;)
I. Czytaczka ;-) albo "Kraciasta" (wersja z humorem)
II. Co mam napisać? Czytelniczka? Sumienna? Mama? Kociara? Nie da się, bo wszystko zależy od punktu widzenia i sytuacji. (wersja na serio)
Dziękuję za uwagę, tym razem poczynię rzecz"haniebną" i nikogo nie nominuję, bo mam wrażenie, że już naprawdę każdy, ze znanych mi blogów był już na tapecie, nie mam pomysłów na pytania.
Jeśli zmienię zdanie, to dopiszę co i jak ;-)
Paa!
Dziękuję:)
OdpowiedzUsuńMnie się bardziej podobało filmowe Śniadanie, ale teraz przeżywam fazę zakochania w Trumanie C.:)
Och, Kate i Leopold wspominam za każdym razem w... windzie :)