Gdyby w popularnym teleturnieju Familiada padło pytanie o powieści Dostojewskiego uczestnicy na pewno wymieniliby Zbrodnię i karę, Braci Karamazow, Idiotę, może jeszcze Biesy. Nie sadzę jednak, by ktoś podał tytuł Młokos albo – według innego wydania – Młodzik. Tę znacznie mniej znaną powieść wielkiego rosyjskiego pisarza przypomniało niedawno wydawnictwo MG.
Moja recenzja:
http://zycieipasje.net/2017/03/29/mlokos-f-dostojewskiego-recenzja/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
'Napisz proszę, chociaż krótki list" ;-)