wtorek, 18 czerwca 2013
W prezencie (Aby blog mchem nie zarósł....)
Każdy powód jest dobry, by sobie kupić książkę, a jeszcze lepszy - by ją przeczytać. Trzeba na to jednak mieć fundusze, a tu może się przydać taka "książkowa kasa oszczędności", czy też coś w rodzaju świnki.
Zainspirowana przez Agatę Adelajdę postanowiłam także stworzyć listę tytułów do przeczytania według liter hasła wyzwania W prezencie.
(szczegóły w powyższym linku)
Oficjalnie udziału w wyzwaniu nie biorę, ale literkami pobawić się mogę i przekazać dalej ten pomysł jak najbardziej zamierzam.
Oto moja lista:
C - Cień tajnych służb
Z - Zabić, zniknąć, zapomnieć
Y - .......
T -Tryb warunkowy / Terminal
A -Anna German we wspomnieniach -biografia
J - Ja i oni. Pół żartem, pół serio
T -Teodora
O -Opowiadacze. Nie tylko Hrabal.
S -Sztuka uprawiania róż z kolcami
I -???
Ę -..........
O -Obok Julii
P -Poza światłem
Ł -Łatwopalni
A -Azazel
C -Czarodziejskie więzy
A -Arystokraci
Litery Ę, Y to tzw, dżokery, dowolny tytuł można tam wstawić, zostawię puste bo wybór mam obszerny.
początkowo miałam problem z O, ale jeszcze znalazłam tytuły na zapas. Natomiast I oraz Ł chyba nie mają przedstawicieli wśród tytułów na moich półkach....A może się mylę?
No tak, zapomniałam byłam o "Łatwopalnych" -premiera we wrześniu.
Pogrubione - przeczytane
Miłej zabawy i udanego zbierania na książki w prezencie.
Pozdrawiam chłodno, bo wieczór upalno - parny ;-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
:) fajna zabawa, pomysłowa
OdpowiedzUsuńFajna, dlatego ją promuję. Zajrzałaś do Bukowniczka - tam są szczegóły (link pod "w prezencie")
UsuńNa Y jest "Ysabell" Kaya - nie wiem, co to warte, ale sprawdzić można:) a na i - I nie było już nikogo Agathy Christie, klasyk absolutny :)
OdpowiedzUsuńPod Y można wstawić dowolny tytuł, a "I nie było już nikogo"(="Dzięsięciu murzynków") już czytałam i parę innych tytułów na I też już za mną (np. "I była miłość w getcie.." Edelmana), poza tym chciałam te tytuły spośród własnych półek wygrzebać.
UsuńNiemniej dziękuję za cenne podpowiedzi.
Tak czytam zasady i czytam... jeny, w życiu bym na coś takiego nie wpadła. Jako zabawa to może i wesoło się szuka tytułów do konkretnej litery ale generalnie... zmuszanie się do czytania ich bo wtedy mogę nagrodzić się pieniędzmi, które i tak muszę sama zarobić... bezsens.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam Aga, nie czuj się urażona, chodzi mi o same zasady "nagradzania".
Nie czuję się urażona, bo to nie moje pomysły i nie moje zasady, ja się tylko pobawiłam w dobieranie/wyszukiwanie tytułów, te które wpisałam mam na półkach i chcę przeczytać prędzej czy później.
UsuńGeneralnie nie pasuje mi dobieranie lektur i wyzwania w stylu - w tym miesiącu na literę np. B albo wydane np. w 1984 roku itp.itd. Zdecydowanie wolę kategoriami typu hasło/gatunek/motyw. ale i to na zasadzie swobody w zakresie własnych czytelniczych preferencji. Np, nie będę dla idei czytała o wampirach, skoro nie lubię/nie potrzebuję.
Natomiast odkładanie jakiejś małej sumki do skarbonki, by w finale nagrodzić się książką - czemu nie.
Pozdrawiam.
No może, ale u mnie to totalnie nie działa. Życzę powodzenia wszystkim odkładającym, ja bym nie dała rady.
UsuńCo kto woli ;-)
UsuńRównież dołączam się do życzeń.
Biorę udział w tym wyzwaniu/zabawie i jest to dla mnie przyjemne, a nie męczące. Nie mam problemu z żadną literką, a czy teraz przeczytam tę książkę, a później tamtą jest mi to obojętne, skoro i tak mam w planach je przeczytać:)
OdpowiedzUsuńChwalę sobie również wyzwanie "Trójka E-pik' i chociaż mam problem czasowy z czytaniem, a jeszcze większy z pisaniem opinii, to próbuję sprostać zasadom, które obowiązują w tej zabawie. Jak się nie uda, to przecież nikt mnie za to nie skarci:)
Dokładnie tak, o przyjemność czytania przecież chodzi. Dla mnie wyzwania są tylko mobilizacją i pomagają dokonać wyboru, co by tu przeczytać, z tego, co i tak chcę prędzej czy później przeczytać.
UsuńCo masz na literę "I"? Ciekawa jestem, bo mi brakuje tytułu ;-)
Pozdrawiam