czwartek, 8 sierpnia 2013

Stare i nowe zdobycze książkowe

Od  czasu ostatniego stosika do dnia dzisiejszego włącznie pojawiły się u mnie następujące książki:


1. Grupa mieszana:
Moja pierwsza w życiu i zapewne nie ostatnia książka słynnej i polecanej Elif Safak - "Czarne mleko" ( z biblioteki)
"Piąta strona świata" K. Kutz - wyśmienita proza ( już przeczytana) - z zasobów rodzinnych
"Hanemann" S, Chwin - chyba już czytałam, ale chciałam mieć choć jedną pozycję tego autora w zbiorach  - efekt wymiany ( za fantastykę wygraną niegdyś).
 Kawał dobrej lektury  pióra S. Fleszarowej - Muskat "Pozwólcie nam krzyczeć" ( przygarnięte z gratyzchaty.pl)
Dwa tomy "Emilki..." (1 i 3, 2 miałam własny) L. M. Montogomery ( przygarnięte z gratyzchaty.pl)
W ramach powracania do dawnych lektur zintensyfikowanego przez plebiscyt "Powieści młodzieżowe PRL"  przygarnęłam również z "gratów" "Za minutę pierwsza miłość" H. Ożogowskiej
Rzutem na taśmę w ostatnim dniu konkursu wzięłam udział - i  wygrałam: "Zeszyt z aniołami" M. Madejek ( Elwirka już sobie sama to "poczytała")

W drodze wymianki jak już wyżej wspomniałam - otrzymałam także "Dom przy ulicy Zwyczajnej" M. Sienkiewicz.
Książkę o przygodach podróżnika Pipsa.... i reszty ferajny  nabyłam droga kupna jakiś czas temu z Biedronce - opisałam w poprzednim poście.
"Zwierszyniec"Agnieszki Frączek - kupiłam całkiem niedrogo w księgarni celem poznawania współczesnej poezji dla dzieci.

Okładkowo  dziecięco- młodzieżowo wygląda  to tak:

2. Grupa sentymentalna - zasoby przytaszczone z domowego strychu:

 a) całe stado "Poczytaj mi, mamo", aż łza się kręci jak je oglądam, niektórych książeczek co prawda nie pamiętam, ale większość- jak najbardziej! Kojarzę ilustracje, wspominam....Niestety, to nie są wszystkie, jakie miałam. Brak np. "Niebieskiej dziewczynki", "Kapcia", "Sąsiadów", "Chcę mieć przyjaciela", "Przepraszam smoku...." - te i kilka innych tytułów na szczęście mam w  reprincie w postaci trzech ksiąg "Poczytaj mi, mamo" wydanych  przez Naszą Księgarnię.
 Jednak nigdzie nie ma "Kredek" M. Musierowicz -  bardzo to lubiłam, pamiętam do dziś łącznie z obrazkami.

b) Rozmaite rozmaitości:

Mamy zatem w czym wybierać czytając Elwi na dobranoc ;-)

Pomijając milczeniem falę upałów niesprzyjających czytaniu, pisaniu i w ogóle niczemu podzielę się wieścią, że czytam obecnie "Kota, który czytał wspak" L. J. Braun - w ramach sierpniowej Trójki E -pik i ku własnej uciesze, albowiem kryminał kryminałem, ale co za kot!!! Syjamski!!! W dodatku bardzo nietypowy.
 "Męczę" też  "Siódme wtajemniczenie" Niziurskiego. Nudne. 
 
Za jakiś czas napiszę parę słów o "Piątej stronie..." Kutza, bo nie chcę by tak wyśmienita lektura przeszła bez echa, natomiast chyba wrócę do trybu pisania wybiórczo o niektórych tytułach szerzej, a o większości -tylko we wzmiankach, albo i nawet wcale - jak to u początków tego bloga bywało.


Życzę miłego spędzania czasu i optymalnych warunków do czytania!
Pa, pa!

12 komentarzy:

  1. :) dużo tych książek, szczególnie dla dzieci :) Moja Wiki to głównie chce oglądać nowe książki, na słuchanie przychodzi czas później.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. E, tam dużo! To tylko część moich zasobów z dzieciństwa.
      Oglądanie na pierwszym planie. Teraz jest tak, że każdy trzyma swoją książkę, rodzić czyta na głos,a Elwi sobie "czyta" po swojemu

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Polecam gratyzchaty, można przygarnąć prawdziwe skarby książkowe

      Usuń
  3. Ja niestety czytałam tylko pierwszą część Emilki, nie wiem co mnie powstrzymuje od przeczytania pozostałych części, ale mam nadzieję, że szybko to nadrobię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli masz je na półce, to pewnie nie miałaś ochoty na dalsze części, albo czekasz na odpowiedni czas ;-)

      Usuń
  4. Niezłe znalezisko strychowe! Sama bym tam pogrzebała;) Niektóre Poczytaj mi mamo to nasze ulubione na dobranoc, np. Dziupla :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat "Dziupla" nie utkwiła mi w pamięci. Czytamy losowo na dobranoc, dziś był "Ten dziwny Eryk".

      Usuń
  5. Tylko nie zaczynaj przygody z Shafak od "Czarnego mleka"! To bardzo nietypowa dla tej pisarki książka i trochę przyciężkawa. Zacznij najlepiej od "Bękarta ze Stambułu", moim zdaniem w tej powieści są skumulowane wszystkie cechy twórczości tej pisarki, za które jest ceniona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale co ja zrobię, jak już to "Czarne mleko" akurat wypożyczyłam?! Obiecuję, że nawet jak mi się nie spodoba, to nie zrażę się i będę próbować dalej innych tomów, dostępnych w bibliotece.

      Usuń
  6. Uwielbiam serię Poczytaj mi, mamo. Wychowałam się na tych książeczkach i teraz czytam je mojemu dziecku. Szkoda, że moją kolekcję zniszczyły myszy na babcinym strychu:*

    OdpowiedzUsuń
  7. ale mi się sentymentalnie też zrobiło! I gdzieś tam na strychu też powinnam mieć Daktyle i inne, och.

    OdpowiedzUsuń

'Napisz proszę, chociaż krótki list" ;-)

Moja lista blogów