środa, 9 grudnia 2015

"Excentrycy"




okł ExcentrycyOtwieram teraz książkę na przypadkowej stronie i czytam. Tak, chcę do niej powrócić. To nic, że już znam fabułę i bohaterów, chcę znów chłonąć ten klimat.
 
Na tegorocznym 40. Festiwalu Filmowym w Gdyni nagrodę Srebrne Lwy otrzymał Janusz Majewski za film „Excentrycy”. Kiedyś opowiem o nim w cyklu „Seans na kanapie”, oczywiście jak już uda mi się go obejrzeć, ale zanim to nastąpi – skupię się na powieści, na której podstawie powstało filmowe dzieło.

Ta książka mnie zaskoczyła i oczarowała, czy raczej „zaczarowała”. Naprawdę nie sądziłam, że aż tak będzie i pluję sobie w brodę, że nie odkryłam jej wcześniej. To bowiem nie jest nowość, ale pierwsze wydanie w 2007 roku jakoś mi umknęło. Nie spotkałam jej nigdy na bibliotecznych półkach, nie słyszałam nawet o niej. Za to teraz miałam prawdziwą ucztę, literacką i muzyczną. Lepiej późno, niż wcale, chociaż na dobrą literaturę nigdy nie jest za późno. Teraz ta powieść przeżywa swój renesans, sfilmowana, czytana w radiowej Trójce, ma szanse dotrzeć do większego grona czytelników.

ciąg dalszy: 

2 komentarze:

  1. Ha! Znowu się zgrałyśmy czytelniczo :) Też mnie ta książka zaczarowała, teraz muszę tylko tę magię ubrać w słowa. A jeżeli chodzi o film-premiera będzie 15.01. 2016r.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiem,wiem, aż podejmę wyprawę do "Kielców" na tę okoliiczność, bo u nas ni ma kina.
    Czytelniczo jesteśmy "z jednego szynela" ;-)
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń

'Napisz proszę, chociaż krótki list" ;-)

Moja lista blogów