Wolę
się śmiać, niż się bać, toteż chętniej sięgam po komedie niż po mrożące
krew w żyłach thrillery, kryminały. Opowieści o wampirach unikam, bo
mnie po prostu nie interesują. Co mnie zatem podkusiło, by sięgnąć po
książkę, która łączy w sobie te wszystkie elementy? Nieważne, grunt, że
efekt przeszedł najśmielsze oczekiwania.
Dawno
tak dobrze się nie bawiłam, jak przy czytaniu nowej książki Iwony
Banach - tłumaczki z języka włoskiego i francuskiego, autorki powieści
"Chwast", "Pokonać strach", "Pocałunek Fauna", "Szczęśliwy pech",
"Lokator do wynajęcia", "Klątwa utopców". Te trzy ostatnie tytuły to
przezabawne komedie. Nie znam jeszcze "poważnej" odsłony twórczości
pisarki. W odsłonie "rozrywkowej" jest dla mnie mistrzynią humoru. (...)
całość mojej opinii:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
'Napisz proszę, chociaż krótki list" ;-)