wtorek, 28 lutego 2012

Stosik, którego być nie powinno ;-)

Miałam ograniczyć książkowe nabytki....Tymczasem  przez dwa miesiące przybyło to i owo...
W stosie znajdują się książki wygrane, kupione, nowe, antykwaryczne, biblioteczne, pożyczone, sprezentowane, wymiankowe i ... recenzyjna.

Od góry:
  1. Pyszne ciasta - prezent
  2. Niedźwiedź Wojtek - recenzyjna od Księgarni Matras
  3. Templariusz czarownik - wygrana w konkursie na nakanapie.pl - jeszcze w listopadzie, ale wiecie, te wyprawy krzyżowe to długo trwały.... ;-)
  4.  tzw. Poziomka 2 - wygrana w "kąkórsie" antyortograficznym na blogu Tej Michalak
  5. Stulatek... - wygrana na blogu Magia książki 
  6. Maria i Magdalena - t.1 i 2 ( czytałam biblioteczne)
  7.  Który stwarzasz jagody
  8.  Podróże Maudie Tipstaff
  9. Kobieta z wydm (czytałam bibliteczną)
  10. Bajki i przypowiastki (Capek!!!)
  11. W niewoli uczuć t.1 i 2 - Maugham  - wszystkie 6-11 w bardzo niskich cenach z antykwariatu
  12. Malowany welon - kolejny Maugham, tym razem wymiankowy (książki z wymianki już były prezentowane)
  13. Klub Matek Swatek  - zakup własny - księgarnia "stacjonarna"
  14. Tutaj (wydanie dwujęzyczne z płytą) - jak wyżej - księgarnia internetowa
  15. kolejny tomik Fleszarowej - Muskat - z kiosku
  16. Baśnie z czterech stron świata- wydanie pocketowe, ładne nawet, ale te baśnie skrócone :-/ Elwirka dostała w prezencie
  17. Na wagę złota - z wymianki (już przeczytane i nawet opisane)
  18. Harny "Lekcja..." - jak wyżej
  19. 110 ulic- pożyczone od siostry (ale tej książki tu być nie powinno, bo przybyła jeszcze w grudniu, ale dopiero teraz to sobie uświadomiłam)
  20. Palmer "Pustynna gorączka"  - z biblioteki
  21. Nora Roberts - Kamień pogan - jw.
  22. Pocztówki z grobu - jw
  23. Wiedźmikołaj -jw
  24. Służące - pożyczone od szwagierki
  25. Listy do młodego pisarza - odkupiona na Targu z książkami - nie załapała się na zdjęcie - pojechała do Krakowa - pożyczona siostrze
  26. Lato nagich dziewcząt  Fleszarowej - z kiosku - również nie zdążyła - wysłałam mamie. 

    W drodze:
    • Fantomy  - z gratyzchaty.pl
    • Śmierć pięknych saren - wygrana na blogu Notatnik kulturalny
    • książka na prezent - nie beletrystyka

      Obecnie czytam nr 20 i 24, potem czas na 2 i biblioteczne, a potem............? 
       
      PS. Teatr Telewizji - "Skarpetki opus 124"-obejrzane!!! Wrażenia pozytywne. Było i zabawnie i refleksyjnie. Chociaż czepiałabym się, czy pewne słowa w teatrze przystoją, nawet jeśli sztuka nowoczesna....


15 komentarzy:

  1. Och, zapomniałam, że wczoraj był "teatrowy" poniedziałek, a tak chciałam pamiętać ;/, a stosikowych bym Ci parę pozycji podkradła :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja już nie walczę ze swoją książkomanią. Jeśli czytam, to co kupuję, to moje "uzależnienie" niegroźne jest:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A może, skoro już dorobiłaś się takiego stosu, chcesz pobawić się w losowanie lektury?
      http://przeczytalamksiazke.blogspot.com/2012/02/stosikowe-losowanie-312.html

      Usuń
    2. A dziękuję, raczej nie ;-)

      Usuń
  3. Stosikom mówię zdecydowane "tak". Powinny być. Coś nie mam szczęścia do losowań, chyba powinnam się przyłożyć.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama lubię oglądać stosiki, to i pokazuję swoje nabytki. Miło jest cieszyć się wspólnie książkami.
      W konkursach losowanych - jak we wszystkich- żeby wygrać, trzeba grać ;-)

      Usuń
  4. Oż.... zapomniałam o tych "skarpetkach....". Malowany welon czytałam. Ladne. Tak, to dobre słowo. Na "służące czekam , zamówiłam w biblio, powiedz mi/nam, jaki jest "Stulatek", "Poziomka", i 110 ulic.
    A masz jeszcze czas na mamowanie? ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żałuj, fajne "Skarpetki", Ty wiesz, że naczynia trzeba zmywać ciepłą wodą? wbrew pozorom - to jest a propos spektaklu ;-D
      "Stulatka" nie czytam w najbliższym czasie, pełno było wypowiedzi na blogach, poczekam aż się nieco ostudzą emocje nowości. "110 ulic" także poczeka, bo nie mam na to weny teraz, a i "Poziomkę" odkładam na lato raczej, ponieważ czytałam część pierwszą, to wiem, czego się spodziewać - przyjemnej bajkowatej historii z happy endem (chyba?,)to jest lekki kaliber prozy.

      Na mamowanie mam czas, nie jestem taka "wyrodna" jak ta pani na L ze "Służących", swoją drogą - póki co chwalę powieść.
      Czytam wieczorami, ukradkiem przy jedzeniu, jak Elwi śpi, a ostatnio w kuchni np. podczas tarcia marchewki (palce całe ha!) czy obierania jabłek itp. Należy mi się odpoczynek, na szczęście jest "tatowanie".
      ;-)

      Usuń
    2. Aga, sorry, wiem, żeś nie wyrodna, ja w sensie - podziwiam. Jak ja miałam małe dzieci, to nic nie czytałam prawie, bo zasypiałam.
      Cholerka, zdolnaś, trzeć marchewkę i czytać. Jeszcze raz pardon za nieporozumienie. A jak malowany welon? Dostałam kiedyś go w pakiecie z "Pachnidłem". Zdążyłam tylko zawelonić, pachnidło odłożyłam, bo coś tam, coś tam i wcięło po remoncie dachu. Muszę odgruzować. Nie spieszy mi się. Czytałam to sto lat temu po francusku, ciężkie.

      Usuń
    3. Ależ ja w tonie żartobliwym odpowiedziałam ;-)
      "Malowany.." jeszcze nie czytany, miał byc marzec z Maughamem, ale będzie maj. "Pachnidło" - czytałam, a jakże!

      Usuń
  5. Wow !!! Piękne stosisko się uzbierało, jest na czym oko zawiesić ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojej, jaki stos! W pierwszej kolejności rzucił mi się w oczy ukochany tytuł '110 ulic'. Życzę Ci przyjemnej lektury, bardzo miło wspominam tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, może przeskoczy parę pozycji w kolejce ;-)

      Usuń
  7. Stulatek... i Poziomka czekają u mnie na półce.
    Stosik istne cudo.Miłej lektury:)

    OdpowiedzUsuń

'Napisz proszę, chociaż krótki list" ;-)

Moja lista blogów