Zostawiam bloga i wracam do zeszytów...
Właśnie chciałam dopisać parę tytułów do listy książek przeczytanych w 2015 r. i nie wiem co się porobiło, ale mi wszystko zniknęło i została pusta karta.
Odtworzyć kolejno tytuły z dopiskami, ponad 50 było - niby się da, ale to żmudne i już nie to samo.
Zamykam teatrzyk.
Recenzje w ramach współprac oczywiście będą zrealizowane.
Właśnie chciałam dopisać parę tytułów do listy książek przeczytanych w 2015 r. i nie wiem co się porobiło, ale mi wszystko zniknęło i została pusta karta.
Odtworzyć kolejno tytuły z dopiskami, ponad 50 było - niby się da, ale to żmudne i już nie to samo.
Zamykam teatrzyk.
Recenzje w ramach współprac oczywiście będą zrealizowane.
No, ale jak to bloga nie będzie...?
OdpowiedzUsuńNie no, będzie :-) Tylko może jakaś przerwa, choć i tak jakoś intensywnie tu nie jest.
OdpowiedzUsuńUdało mi się po wielu zmaganiach odzyskać z kopii tę liste tytułów, co prawda wersję z maja i jest tylko 40 pozycji, ale to i tak lepiej odtworzyć mi 18 sztuk niż 58.
Powoli ogarnę.