Skorzystałam z książkowego kiermaszu, czy też promocji w jednym z popularnych marketów i moje zasoby zasiliła powieść "Nikt nie widział, nikt nie słyszał..." O, o tej to już nie zapomnę!!! Przeczytałam niemal jednym tchem, nie dałam jej długo poleżeć na półce, wdarła się w kolejkę czytanych bez pytania i z krzykiem.
Świetna, mocna powieść! Porusza ważny i przerażający temat porwań dzieci. Trzyma w napięciu i daje do myślenia.
Przeczytałam ją tuż przed wyjazdem z dzieckiem, zatem nic dziwnego, że moja czujność i kontrola wzrosły.
Autorka splotła 3 plany fabularne:
- Lena: historia zaginięcia jej siostry Sary, życie rodziny po dramatycznym dniu sprzed prawie 20 lat, praca bohaterki w charakterze modelki;
- Agnieszka: we Francji, poszukiwanie swojej tożsamości, relacje z matką (?), kariera piosenkarki;
- Monika: przez szereg lat ukrywana przez psychopatę (bo jak inaczej go nazwać), odnajduje się i boryka z przeszłością, nie daje jej spokoju pewna dziewczynka (kim była i co się z nią stało - jedna z kluczowych spraw).
Celowo tak hasłowo to ujęłam, choć zastanawiam się, czy i tak nie za wiele wyjawiłam....
Thriller psychologiczny na dobrym poziomie.
Mam tylko jedno zastrzeżenie, a mianowicie wyłowiłam małą nieścisłość.
W którym roku przestały obowiązywać fartuszki szkolne? Według mnie w latach 90. już ich nie nosiliśmy, tymczasem czytamy:
"Jest ubrana w szkolny fartuszek, granatowe rajstopy i czarne półbuty. W tym stroju w roku tysiąc dziewięćset dziewięćdziesiątym ósmym widziano ją ostatni raz." (s 289)
Nie wpływa to na fakt, że powieść jest godna uwagi.
Książka wpasowała się się w wyzwanie "Pod hasłem" ( w tym miesiącu 3 książki autorów noszących to samo imię: mój wybór to Małgorzata)
A ja jeszcze nie czytałam żadnej książki tej autorki. Czytałam wiele recenzji, widzę, że porusza ważne tematy :)
OdpowiedzUsuńKiedyś po nią sięgnę
Moje-ukochane-czytadelka
Podobno te najnowsze są świetne, też chętnie jej przeczytam kiedyś.
Usuń