O, nie! Dajcie spokój! Kolejna książka z przepisami do pozachwycania się i odłożenia na półkę do kolekcji? Nie tym razem! Zapewniam Was, że nie tylko zachwycicie się przepięknymi fotografiami, ale będziecie z tej publikacji korzystać i cieszyć się smakiem własnoręcznie wykonanych łakoci. Znajdują się tu bowiem naprawdę proste przepisy, oparte na łatwo dostępnych składnikach, przeważnie na bazie płatków owsianych, z popularnymi dodatkami. Są też bardziej wyrafinowane propozycje i zaskakujące połączenia. Co powiecie na czekoladową kulkę z bekonem albo kulki z ciecierzycy? Oprócz tego poznamy historię czekoladowych kulek, garść ciekawostek i praktycznych porad. Ta książka to idealny prezent dla małych i dużych łasuchów!
Czy wiecie, że 11 maja w Szwecji obchodzony jest Dzień Czekoladowych Kulek, a sam przysmak wywodzi się z kryzysowych czasów wojny? Kto miałby ochotę spróbować tradycyjnej skandynawskiej bułki z kulką? Ona także ma swoje święto! Przyznam, że bardzo zafrapowały mnie te ciekawostki i cała idea kulek z płatków owsianych, kakao i różnych dodatków. Zazwyczaj piekę najłatwiejsze muffinki, rzadko eksperymentuję z deserami, ale mając w ręku taką książkę trudno się powstrzymać.
U nas na pierwszy ogień poszły kulki z masłem orzechowym. Dzieci i tata mieli dużo frajdy podczas wspólnego przygotowywania, które okazało się naprawdę łatwe, bo nie są zbyt wprawieni w cukierniczych sprawach. W planach kolejne desery, kuszą nas m.in kulki z pestkami dyni, cytrynowe z białą czekoladą, w sezonie letnim zamierzamy zrobić truskawkowe, w wersji dla dorosłych będą rumowe. Na kulki z bekonem pewnie się nie odważymy, ale to może być prawdziwy hit dla miłośników wytrawnych smaków.
Przepisy
są różnorodne, nieskomplikowane, oparte na łatwo dostępnych składnikach
(naprawdę większość mamy w kuchni), dokładnie omówione, opatrzone
profesjonalnymi fotografiami efektu końcowego. Trzeba przyznać, że zdjęcia
robią piorunujące wrażenie, aż chciałoby się polizać kartkę!
Nie są to desery fit, bo zawierają cukier, masło, ciastka oreo czy nutellę, ale
znajdziemy też tu pomysły na znacznie zdrowsze wersje kulek oraz rozdział z
przepisami według zasad diety raw, opartej na nieprzetworzonych produktach.
Mia Öhrn dzieli się z nami
swoją cukierniczą wiedzą i doświadczeniem, budowanym metodą prób i błędów.
Przekonała się, że np. płatki gryczane to był nietrafny wybór, użycie palonego
masła znacząco korzystnie wpływa na smak, a słonawy smak staje się bardziej
wyrazisty, gdy pominiemy wanilię.
Autorka stawia na kreatywność i pewną dowolność, podaje dużo cennych wskazówek.
Ulrika Pousette, jedna z
najlepszych fotografek żywności, stanęła na wysokości zadania. Kulki na jej
zdjęciach są zaprezentowane wprost zjawiskowo, w różnorodnych stylizacjach, a
ta ze starym odrapanym drewnianym samochodzikiem szczególnie kradnie serce.
Podsumowując,
"Czekoladowe kulki" to prześlicznie wydana książka z praktycznymi
przepisami na słodkości, które z powodzeniem wykonają nawet dzieci i osoby
początkujące w kuchni. Znajdziemy tu propozycje na proste, smaczne, różnorodne
i oryginalne desery, których przygotowanie nie wymaga ani dużo czasu, ani wielu
składników, ani szczególnych umiejętności. Warto uwzględnić tę publikację
Wydawnictwa Literackiego w liście do Świętego Mikołaja ;-)
Wydawca: Wydawnictwo Literackie
Tytuł: Czekoladowe kulki
Autor: Mia Öhrn, Ulrika Pousette
Tłumaczenie: Ewa Wojciechowska
Data wydania: XI 2022
ISBN: 9788308076903