http://zycieipasje.net/2021/08/szpieg-w-ksiegarni-lalani-z-dalekich-morz-erin-entrada-kelly-recenzja-przedpremierowa/
Pamiętam z dzieciństwa taką serię “Baśnie z różnych stron
świata” Wandy Markowskiej i Anny Milskiej, zawierającą baśniowe
opowieści z dalekich krajów, egzotycznych wysp, mórz i oceanów. Lubiłam
je czytać. Właśnie to skojarzenie skłoniło mnie do
sięgnięcia po książkę “Lalani z dalekich mórz”, inspirowaną filipińskim
folklorem. To powieść o niezwykłych przygodach zwyczajnej dziewczynki, o
pokonywaniu przeszkód, odwadze, walce dobra ze złem, o odwiecznym
poszukiwaniu szczęścia. Fascynująca lektura dla młodszych i starszych
czytelników! Premiera: 1 września 2021 r.
(...)
Powieść okazała się wciągająca, choć początkowo mamy do czynienia z takimi jakby “obrazkami” z życia mieszkańców wyspy – poznajemy sytuację rodzinną Lalani, jej przyjaciół, zajęcia Sanlangitów, legendę o Zivie itp. Akcję spowalniają też wstawiane co jakiś czas rozdziały zaczynające się od “Wyobraź sobie, że jesteś… ” – i tu pada nazwa danej postaci, w którą mamy się wczuć, by zrozumieć jej status i postępowanie. W tych fragmentach, skłaniających do refleksji, tkwi drugie dno – głębszy, bardziej filozoficzny przekaz. Warto dłużej się nad nimi zatrzymać.
Jest to proza utrzymana w niezwykłym klimacie, działająca na wyobraźnię, niespieszna, poważna, smutna, wzruszająca, mądra, wartościowa. Zachęcająca do poznawania baśni i legend z dalekich stron. Bardzo przekonująca, bo choć miałam świadomość, że to fantastyka, to szukałam w internecie jak wygląda walekta – sądziłam, że to zwierzę żyjące na Filipinach. Ponadto, czytając, nie czułam, że to książka dla dzieci, bo to sumie bardzo uniwersalna opowieść, w której każdy znajdzie coś dla siebie, niezależnie od wieku. Najmłodsi skupią się na przygodowej fabule, starsi przyjrzą się dokładniej postaciom i przesłaniu.
cała recenzja:
http://zycieipasje.net/2021/08/szpieg-w-ksiegarni-lalani-z-dalekich-morz-erin-entrada-kelly-recenzja-przedpremierowa/