Piękna okładka, prawda? Nie ma róży bez kolców. Nie ma także
róży bez korzeni. Przeszłość, choć tak ważna, bywa jednak ciężarem,
który znacząco wpływa na funkcjonowanie w teraźniejszości i rzutuje na
przyszłość. Przekonała się o tym dość boleśnie Lila, która starała się
za wszelką cenę poznać rodzinne tajemnice, pokonać przeszkodę
niedomówień, kłamstw, fałszywych wspomnień. Historia prababki, babki,
matki i córki, opowiedziana przez autorkę Stulecia Winnych, jest
dramatyczna, sugestywna, przejmująca do szpiku kości, emocjonująca,
niebanalna i zaskakująca. I domagam się osobnego kręgu piekła dla tych,
którzy pisząc opinię o tej powieści, wyjawią kluczowe informacje,
zdradzą przedwcześnie tajemnice bohaterek. Nie można tych emocji i
poczucia trzymania w napięciu odbierać czytelnikom.(...)
Całość pod linkiem:
http://zycieipasje.net/2019/10/16/szpieg-w-ksiegarni-matki-i-corki-albena-grabowska-recenzja-premierowa/
Lektura pasuje do październikowego zadania "Pod hasłem" - zapraszam do zabawy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
'Napisz proszę, chociaż krótki list" ;-)