niedziela, 21 lutego 2021

"W kamiennym kręgu" Lygia Fagundes Telles

 

Wydawnictwo Literackie, 1990 r.

Kiedy serial o tym tytule był emitowany w telewizji, miałam 6-7 lat i oczywiście go nie oglądałam, nie byłam nawet nim zainteresowana, ale pamiętam jak zaczynał się się w niedzielne popołudnie, po obiedzie. Pamiętam z czołówki kamienne posągi wokół fontanny, kojarzyłam, że były tam 3 siostry Wirginia, Oktawia, Bruna i mecenas Prado. Coś jednak mi utkwiło w głowie i parę lat temu, z ciekawości, kupiłam w antykwariacie książkę"W kamiennym kręgu". Teraz zmotywowałam się, by w końcu przeczytać - bo w styczniu i lutym w Book -Trotterze obowiązywała literatura brazylijska. 
Ponoć serial i powieść wykazują znaczne rozbieżności, to taka dość luźna adaptacja, w której nie tylko zmieniono imiona bohaterów, ale i wątki. Nie mogę na ten temat zbyt wiele powiedzieć, bo znam tylko książkowy pierwowzór.

Akcja dzieje się w pierwszej połowie XX w. w Brazylii.Główną bohaterką jest Wirginia, która mieszka z  chorą ( także psychicznie) matką, wujem Danielem i służącą Lucianą. Dla własnego dobra musi jednak przeprowadzić się do bogatego ojca i sióstr, które dotąd tylko odwiedzała. Bruna jest surową,  zasadniczą głosicielką Biblii, Oktawia to artystyczna dusza.  Dziewczynka żyjąca złudzeniami, marzeniami spotyka się z obojętnością, oschłością krewnych, i ostracyzmem znajomych, którzy nie traktują jej poważnie. Jest nieszczęśliwa, zagubiona, czuje się nieakceptowana, trzyma się na uboczu.  Dowiaduje się o tragicznej śmierci bliskich i wkrótce poznaje rodzinne tajemnice...

W drugiej części Wirginia wraca ze szkoły z internatem (to był jej wybór). Wkracza w krąg towarzyski z zupełnie inną pozycją. Spotyka się z adoracją ze strony Afonsa (obecnie męża Bruny) Letycji (!) - siostry Konrada (w którym się kocha od dawna, ale myśli, że on jest z Oktawią) a także Rogeria - sąsiada Letycji. Okazuje się, że te miłosne układy są jeszcze bardziej skomplikowane...
 W końcu Wirginia podejmuje decyzję o podróży...

Kamienny krąg to nie tylko symboliczne figury krasnali przy fontannie. To także, a właściwie przede wszystkim krąg egoizmu, obłudy, bezduszności, kłamstw i zdrad, w którym żyją bohaterowie.
Żal dobrodusznej, zagubionej Wirginii i umierającej w osamotnieniu Frau Herty ( nauczycielki i opiekunki panien), może jeszcze trochę filozofującego Konrada. Reszta jest sama siebie warta.
|
Powieść nie jest wybitna,  czy porywająca, ale czytałam z przyjemnością i zaciekawieniem, naprawdę  przejęłam się losem Wirginii.


Książka wpasowała się do lutowej kategorii Trójki E- pik:

Kontynentalna przygoda

 Realizujemy postanowienia noworoczne 

Książka na luty, krótkie ma buty

2 komentarze:

  1. Nie jestem serialowa, teraz dopiero zaczęłam oglądać co nieco na netflixie. Ostatnio "Rząd" (polecam) Ale ten mecenas Prado to i mnie kołacze w głowie. Na pewno nie oglądałam, książki też nie znam i chyba nie poznam. A może? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może kojarzysz po prostu z telewizyjnych zapowiedzi, może przypadkiem oglądałaś fragmenty...? Serial u nas leciał w tatach 1988-89.
      Ja też nieserialowa. Do założenia Netflixa zbieram się ze 3 miesiące ;-)

      Usuń

'Napisz proszę, chociaż krótki list" ;-)

Moja lista blogów