środa, 10 czerwca 2015

"Jesień w Brukseli" K. Targosz

„Czy w ogóle można  zacząć nowe życie, mając trzydzieści lat, karton porcelanowych szczurów i trzy kołdry?” (s.11)
Bohaterka nie ma wyjścia, musi spróbować. 



 "Jesień w Brukseli", czyli krakowskie rozkminy pewnej dziewczyny... ;-)
Współczesna powieść obyczajowa ze średniowieczem, szczurami i ciachami w tle ;-)
Moja opinia:
http://www.polscyautorzy.pl/index.php/pl/recenzje/788-katarzyna-targosz-jesien-w-brukseli-wydawnictwo-janka



A tu możecie obejrzeć tytułową Brukselę oraz miejsca występujące w powieści:
 http://www.matkanaszczycie.pl/2015/06/krakow-konstancji-i-moj.html

4 komentarze:

  1. Zachwyciło mnie to krótkie podsumowanie - "krakowskie rozkminy pewnej dziewczyny":) Urocze:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Miło było zapoznać się z twórczością dotąd nieznanej mi autorki.
      Mam czasem skłonności do rymowania ;-)
      Ciekawe, gdzie będzie toczyła się akcja "zimy..." ;-)
      Pozdrawiam również.

      Usuń
    2. A to mogę już zdradzić, bo to nie tajemnica - zima to oczywiście pod Tatrami:)

      Usuń
    3. Ależ gdzieżby indziej! :-)Tak właśnie podejrzewałam ;-)
      Jeszcze lato... Lato,lato czeka... :-)

      Usuń

'Napisz proszę, chociaż krótki list" ;-)

Moja lista blogów