Książki
Miry Jaworczakowej, choć o ich aktualności i słuszności przekazu można
dyskutować, nieustannie goszczą na listach lektur szkolnych dla
najmłodszych klas szkoły podstawowej. Kontrowersje budzi zwłaszcza
powieść "Oto jest Kasia", poruszająca temat reakcji dziecka na
pojawienie się młodszego rodzeństwa. Nie mam rozeznania, czy "Coś ci
powiem, Stokrotko" w szkolnym spisie widnieje, ale wydaje mi się, że
całkiem nieźle ta książka przeszła próbę czasu. Oczywiście konieczne
będzie objaśnienie dzieciom paru spraw związanych z realiami tamtych
czasów (np. kleksy w zeszycie, pisanie piórem, wycinanie zabawek z
papieru, roznoszenie mleka pod drzwi mieszkań itp.). Jakby nie było
Jaworczakowa napisała tę książkę w 1962 r. Dużo się zmieniło przecież od
tej pory, ale jednak nie wszystko - bo choć świat inny i dzieci inne,
to zmartwienia i lęki miewają podobne. I to jest klucz to tego, że "Coś
ci powiem, Stokrotko" może być z powodzeniem czytane obecnie, a
najmłodsi odbiorcy nie będą mieli większych problemów ze zrozumieniem.
(...)
całość recenzji:http://www.polscyautorzy.pl/index.php/pl/recenzje/982-mira-jaworczakowa-cos-ci-powiem-stokrotko-nasza-klasa
(...)
całość recenzji:http://www.polscyautorzy.pl/index.php/pl/recenzje/982-mira-jaworczakowa-cos-ci-powiem-stokrotko-nasza-klasa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
'Napisz proszę, chociaż krótki list" ;-)