Wydawnictwo BIS, nowe wydanie z 2015 r, nominowana w 2004 roku do nagrody IBBY
ilustracje: Jolanta Marcolla
"Pełna humoru i zaskakujących zwrotów akcji opowieść o sympatycznych duchach zamieszkujących opuszczony od stu lat dworek. W domostwie są też wilkołak, wampir, nimfa błotna – brak tylko ludzi i straszyć nie ma kogo. Kiedy więc pojawia się ekipa remontowa, a w ślad za nią nowi właściciele dworku – dość zwariowana rodzinka z dwunastoletnim Kacprem - nieco podupadłe i zaniedbane zjawy nie posiadają się z radości, że znów będą miały zajęcie. Tymczasem w kontakcie z nowymi mieszkańcami i światem pełnym nieznanych urządzeń okazują się zaskakująco nieporadne i zagubione. Obawiają się wręcz, że straciły swe magiczne moce, bo nowi mieszkańcy nie zwracają uwagi na ich stare, wypróbowane sztuczki i w ogóle się nie boją."
źródło opisu: http://www.wydawnictwobis.com.pl/
Krótko ode mnie:
- książka dla dzieci
- sympatyczna, dość zabawna opowieść, jednak niezbyt nas ujęła (było rodzinne czytanie na dobranoc) i nie wzbudziła większego entuzjazmu w (prawie)ośmiolatce,;
- takie literackie "Haloween " na wesoło, nic strasznego
- "duch też człowiek" ;-) "ludzkie" przedstawienie zjaw ( babcia Dusia, dziadek Zjawomir, Szurek...,) plus zwariowana rodzinka, 12-letni Kacper
- przypomniała mi się animowany serial o przyjaznym duszku Kacprze ;-) ("Casper" ?)
- ilustracje nieprzekonujące
- zdecydowanie wolę Marcina Pałasza serię o psie Elfie, jego książki "Dasz radę, Marcelko", czy "Szczęśliwi liczą czas..."
książkę przeczytałam w ramach styczniowej Trójki e-pik
książka o górach
książka z duchami (w tytule lub w wątku)
komedia kryminalna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
'Napisz proszę, chociaż krótki list" ;-)