...zdobycze książkowe.
Ostatnio sporo się tego uzbierało, a zanosi się na to, że to nie koniec. Proweniencja tychże knig jest różnoraka, a stan ich czytania i opisywania także rozmaity. Przepraszam, że zdjęcie ciut mało ostre, ale i ja ostatnio coś niewyraźna jestem. Rutinocsorbin nie wystarczył.
Ostatnio sporo się tego uzbierało, a zanosi się na to, że to nie koniec. Proweniencja tychże knig jest różnoraka, a stan ich czytania i opisywania także rozmaity. Przepraszam, że zdjęcie ciut mało ostre, ale i ja ostatnio coś niewyraźna jestem. Rutinocsorbin nie wystarczył.
I. Egzemplarze recenzyjne.
Od wydawnictwa Marginesy
- "Głosy Pamano" ( uległam reklamie ;-) )
- "Prawdziwa historia Ireny Sendlerowej"
- "Dymna" - biografia (nieobecna na zdjęciu, zrecenzowana).
Od wydawnictwa Wielka Litera:
- "W powietrzu" I. Iwasiów (chyba jednak niepotrzebnie tak się spieszyłam z recenzją)
Od wydawnictwa M
-"W poszukiwaniu Grzmiącego Smoka" (to ta piękna egzotyczna książka za filiżanką)
Od portalu Czytajmy Polskich Autorów (z różnych wydawnictw)
- "Proces"
- "Walizki hipochondryka" ( oj, ciężkie te walizy, tekst w trakcie powstawania)
- 3x E. Kiereś: ""Brat", "Łowy", "Kwadrans" ( 2/3 przeczytane, teksty "się piszą" )
- "Powrót niedoskonały" ( Gajdzin powraca, ciekawe, w jakiej formie)
- "Na wieki wieków amant" - wywiad z T. Plucińskim (czytam akurat, interesująco ten aktor opowiada)
II. Biblioteka
- "Nie lubię kotów" ( przeczytałam, świetne!)
- "Farby wodne" ( bo Czarne, bo reportaż)
III. Zakupy,wygrane, otrzymane.
- "Pochłaniacz" - nabyty w Biedronce.
- "Księstwo", czyli trylogia Masternaka - dodatek do gazety
- Prowincja pełna szeptów - już jakiś czas temu wygrana
- 3 tomy z serii książek L. M. Montgomery - to nic, że mam prawie wszystkie tomy o Ani, ale zbieram te nowe, ładnie oprawione dla Elwirki ;-)
- "Lesio" - nie szaleję za Chmielewską, ale za 6 zł jestem gotowa podjąć kolejną próbę zmierzenia się z jej fenomenem.
- "Grzeczna dziewczynka" - czytałam wcześniej w wersji e-book, teraz Autorka podarowała mi egzemplarz papierowy z dedykacją, dziękuję! Zapraszam na stronę Magazynu Obsesje, gdzie znajdziecie recenzję tejże książki, a wkrótce także wywiad z Autorką.
Zachęcam również do szukania powieści w księgarniach (Jest na półkach? Zerknijcie, proszę)
Zachęcam również do szukania powieści w księgarniach (Jest na półkach? Zerknijcie, proszę)
Ile świetnych nowości ^^ Czytałam tylko książkę Bondy i polecam :)
OdpowiedzUsuńCudne stosisko :) ,,Proces" będę czytała, bo to moja lektura szkolna : >
OdpowiedzUsuńMiłej lektury :>
cudowności
OdpowiedzUsuńTeż uległam reklamie w przypadku "Głosów Pamano" i nie żałuję, mam kolejną miłość, na zabój mnie wzięło. A ciekawam Twych refleksji o "Walizkach hipochondryka", bo to też jeden z z moich ulubionych pisarzy.
OdpowiedzUsuń"Nie lubię kotów" bardzo miło mnie zaskoczyło, spodziewałam się czytadła, a okazało się, że to bardzo dobra książka, mocna i świetnie napisana.
"Lesio"- mój rozbawiacz na smuteczki, muuusisz w końcu się z nim zaprzyjaźnić :)
A mój stos też pokaźny. Nie wyrabiam. Jak mi wczoraj listonosz przyniósł Catton, to się prawie popłakałam, bo tyle mam tego do czytania, na wszystko mam ochotę, a nie mam tylu oczu, by naraz wszystko czytać. A jeszcze czekam na nową Tokarczuk i Dzienniki Osieckiej. Ech... Jesień książki ciekawe niesie :)
Maguniu, "Walizki" będą na CPA, powiem tak, że moim ulubionym to ten autor raczej nie zostanie, a nie mam czasu na tyle, by próbować poznawać inne jego teksty, może kiedyś...
UsuńKoty- świetne, wiedziałam, że nie czytadło. Opiszę na pewno wrażenia.
Ten "Lesio" to tak właśnie na kolejne spróbowanie...
Też wkrótce będę płakać, bo znów mam pozamawiane tu i tam do recenzji, a jakbyś zobaczyła, co ja mam w domu od roku nieprzeczytane, to byś się za głowę złapała ( Huelle, Myśliwski, Bator). A jak zobaczyłam jak gruba jest Tokarczuk ( ha, ha, ale zabrzmiało!) to się przeraziłam... ale tak , czy siak bardzo bym chciała przeczytac "Księgi Jakubowe".
Wow! To się nazywa stos :)
OdpowiedzUsuńGratuluję okładki i życzę kolejnych! :)
Marta, jak się długo nic z nabytków nie pokazuje, to potem taki gigant wychodzi ;-)
UsuńTo moja druga okładka, ale pierwsza z nazwiskiem i blogiem. Nie mam szczególnego "parcia na szkło", ale nie mam też nic przeciwko takim miłym sytuacjom ;-)
PS. Pamiętam o tej 10-tce. Wkrótce.
Filiżanka :D <3
OdpowiedzUsuńHa, jest jeszcze jedna zabytkowa- u Ewelki ;-)
UsuńEeee, gdzie mój komentarz.... Zjadlo. No nic. J/w stosiki zacny, Koty super, proces piękny, Dymnej zazdroszczę, a Hipochondryka jestem ciekawa
OdpowiedzUsuńToć jest już "hipochondryk" opisany! Post "Spakowane" - przekierowanie na CPA.
Usuń