Mgła dziś się nieźle rozpanoszyła spowijając świat w wilgotne tiule i mięciutkie waciki. Ograniczyła pole widzenia, ale nie ograniczyła pola czytania.
Mgłą czasem zachodzi lustro, ale nie wtedy, gdy przegląda się w nim kobieta, a zwłaszcza trzy - z różnych epok. Czytam właśnie "Kobietę w lustrze" E. E. Schmitta i całkiem mi się podoba.
Mglistych poranków pewnie nie doświadczają w Bułgarii.... Mam za sobą lekturę "Wczesną jesienią w Złotych Piaskach" S. Fleszarowej- Muskat - nastrój tej krótkiej powieści był równie gęsty jak dzisiejsze zjawisko atmosferyczne. Napisać więcej wrażeń?
Ponury dzień rozświetliła mi ( i to dość dosłownie, bo okładka - ta pod obwolutą - słonecznie żółciutka) "Szopka" Zośki Papużanki. Świeżutka i pachnąca przybyła dziś pocztą (wygrana w konkursie). Już troszeczkę nadczytałam, mniam mniam....
Zbliża się listopad, jaka będzie pogoda - to się okaże, a moja czytelnicza prognoza głosi, iż nadciąga front kryminalny. Naszło mnie na coś z tego typu literatury. Książek- kandydatek do przeczytania mam parę, na co się zdecydować? Pomóżcie - zapraszam do udziału w ankietce.
(Oczywiście nie tylko kryminały będę czytać w najbliższym miesiącu).
Znikam tymczasem w oparach absurdu,
Pozdrawiam przeciwmgielnie ;-)
Jak pięknie, tak pogodnie, mimo że mgliście. Wrażeń lekturowych dawkuj jak najwięcej, miło czytać. Ja ostatnio tylko czytam, nie potrafię pisać, nazbierało się tego trochę i nawet nie wiem, czy o wszystkich, co przeczytałam coś napiszę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam w kolorach liści.
Mglistość nie wyklucza pogodności ;-)
UsuńPostaram się jak najwięcej dzielić wrażeniami, choć nieraz myślę, po co ja układam te zdania, nie lepiej poczytać...
Miłego jesiennego czytania!
U mnie cała niedziela była "zamglona" i ponura. A kryminalny listopad mi się podoba, sama ostatnio nabrałam ochoty na więcej wrażeń!
OdpowiedzUsuńDo tych książek, które podałam w ankietce przymierzałam się od dawna, ale konkurencję miały i mają sporą. W końcu nadszedł czas na którąś z nich.
UsuńOby przejaśniło się jeszcze na koniec pażdziernika!
Pozdrawiam!
Mgła też na Podkarpaciu:) Chyba wyprzedziłam listopad, bo również zaliczyłam dobry kryminał. Tylko pisanie o tych książkach, co w biegu, gorzej mi wychodzi.
OdpowiedzUsuńJa sobie tak wymyśliłam kryminał na listopad, bo w październiku już nic nie zmieszczę, a czytam zamiennie dwie naraz (różnego kalibru, to mi się nie miesza).
UsuńMoże hurtem - jednym zdaniem o przeczytanych...
"Szopka"-mniam,mniam :)
OdpowiedzUsuńNam się w dużej mierze gusta zgadzają ;-)
Usuńoch u mnie na Śląsku mgła wczoraj była straszna, mleko takie że nic nie widać :(
OdpowiedzUsuńlistopad kryminalny? mmm brzmi interesująco... polecam kryminały Tess Gerritsen w szczególności te w cyklu Jane Rizzoli & Maura Isles
a u mnie ostatnio górują książki literatury kobiecej, chyba mam jakiś deficyt czy coś ;) pozdrawiam
O Gerritsen słyszałam, ale nic jej nie mam, a uparłam się czytać własne zbiory, w końcu kiedyś trzeba ;-)
Usuń"Kobiece" owszem, ale teraz jakoś mi wystarczy.
Nie czytałam tych kryminałów więc się nie wypowiem na ich temat :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam ze 4 książki Schmitta i zdecydowanie mi się podobają :)po "Kobietę w lustrze" też sięgnę :)
Zagłosować możesz na chybił trafił, właściwie chodzi tylko o kolejność - którą z tych książek w listopadzieie, bo prędzej czy później wszystkie przeczytam (mmam nadzieję)
UsuńA Schmitta to ja prawie wszystko... Ciekawe, które książki czytałaś. Bo niektóre są podobne do siebie (w sensie, że poznasz z góry, jaki autor)a inne zaskakują, różnorodne takie ;-)No i nierówne niestety.