... czyli przewagą jednego głosu oddanego w ostatnim dniu trwania ankiety pod hasłem 'Kryminalny listopad' zwyciężyła "Boska trucizna" Antona Cziża. Zatem wkrótce przeniosę się ponad sto lat wstecz, do Rosji i wraz z Wanzarowem będę wędrować tropem kryminalnej zagadki.
Poza tym, tak jak wspominałam, zamierzam przeczytać "Szopkę", a także pokończyć zaczęte i zarzucone lektury, ze 2-3 będzie. Czy coś jeszcze się zmieści, czas pokaże ;-) Notatki zapewne jakoweś poczynię.
Z ciekawostek: wyczytałam na opakowaniu mydła płynie, że zawiera pochodną masła murumuru. Od razu milej myć ręce, aż chce się mruczeć z zachwytu!
To czytaj i pisz. Ja może w listopadzie za Krajewskiego się wezmę,a a propos mydła, to teraz książkę o kotach czytam :-).
OdpowiedzUsuńchyba zacznę skład różnych produktów czytać :)
OdpowiedzUsuńMurumuru... interesujące :D Szkoda, że nie myjumyju xD
OdpowiedzUsuńO "Boskiej truciznie" swego czasu czytałam dobre recenzje, ale czekam na Twoją :)