Źródło: Instytut Książki |
Obchody Miesiąca Schulzowskiego prezentują się dość bogato i ciekawie. Oto krótkie kalendarium:
8.11 - Kraków - wystawa "Xsięga Bałwochwalcza
Brunona Schulza (1892-1942)"
14.11 - Kraków - w Fundacji Judaica – Centrum Kultury Żydowskiej na Kazimierzu - spotkanie z Krzysztofem Miklaszewskim – "Moja przygoda z Schulzem" – promocja książki pt. "Zatracenie sie w Schulzu" (PIW 2009)
14.11 - Kraków - w Fundacji Judaica – Centrum Kultury Żydowskiej na Kazimierzu - spotkanie z Krzysztofem Miklaszewskim – "Moja przygoda z Schulzem" – promocja książki pt. "Zatracenie sie w Schulzu" (PIW 2009)
14 -18 .11- Wrocław -Festiwal Brunona Schulza, spotkania i dyskusje poświęcone Schulzowi, a także stosunkom polsko-żydowsko-ukraińsko-niemieckim oraz o śladach tych relacji w literaturze i sztuce.
18- 23.11 - Kielce- XVIII Festiwal Form Dokumentalnych Nurt 2012- edycja poświęcona autorowi "Sklepów cynamonowych".
23 - 25.11 -Łódź- muzyczno-teatralny weekend z Schulzem – Teatr PINOKIO spektakl "Bruno Schulz – "Historia występnej wyobraźni", koncert zespołu Bubliczki oraz koncert zespołu Bruno Schulz.
26.11 - Książnica Płocka- wernisaż wystawy "Bruno Schulz. W samotność swą zaklęty" oraz spotkanie z Janem Gondowiczem (autorem książki Schulz. – Warszawa: Edipresse, 2006)
Do 30.12 w warszawskim Muzeum Literatury można oglądać wystawę zatytułowaną "Rzeczywistość przesunięta"- największy zbiór prac plastycznych Brunona Schulza udostępniony szerokiej publiczności.
Wydarzenia związane z obchodami rocznicy będą miały miejsce również za granicą:
10.11 - Amsterdam -w Openbare Bibliotheek "Wieczór
z Brunonem Schulzem"a w Chicago
(University of 19 i 20 listopada- Chicago - konferencja -
o Schulzu opowiedzą literaturoznawcy z Niemiec, Japonii, Stanów
Zjednoczonych, Belgii i Polski.
Warto zajrzeć na stronę http://brunoschulz.eu/
Ze swojej strony proponuję miniwyzwanie- czytajmy prozę Schulza i książki jemu poświęcone, oglądajmy jego prace plastyczne, bierzmy udział ( w miarę możliwości) w wydarzeniach kulturalnych związanych z tą postacią, a następnie dzielmy się wrażeniami.
Zdaję sobie sprawę, że miesiąc to za krótki termin na uwzględnienie także i Schulza w pękających w szwach planach czytelniczych wielu osób, zatem może przyjmijmy czas tak gdzieś do końca lutego, co?
Zrobię specjalną zakładkę i tam zbiorę linki do Waszych wypowiedzi, które możecie wrzucać pod tym postem.(Żeby było łatwiej znaleźć ten wpis, to będzie doń przejście w zakładce)
Zapraszam.
Ze swojej strony proponuję miniwyzwanie- czytajmy prozę Schulza i książki jemu poświęcone, oglądajmy jego prace plastyczne, bierzmy udział ( w miarę możliwości) w wydarzeniach kulturalnych związanych z tą postacią, a następnie dzielmy się wrażeniami.
Zdaję sobie sprawę, że miesiąc to za krótki termin na uwzględnienie także i Schulza w pękających w szwach planach czytelniczych wielu osób, zatem może przyjmijmy czas tak gdzieś do końca lutego, co?
Zrobię specjalną zakładkę i tam zbiorę linki do Waszych wypowiedzi, które możecie wrzucać pod tym postem.(Żeby było łatwiej znaleźć ten wpis, to będzie doń przejście w zakładce)
Zapraszam.
niestety nie kojarzę nazwiska, ale dzięki wpisowi z nim się zapoznałam :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wpis zainspiruje Cię do dalszych poszukiwań i odnajdziesz swoją cynamonową ścieżkę na oniryczno - fantastycznej "ulicy krokodyli" ;-)
UsuńSwoją drogą, poczułam się jak kaganek oświaty ;-)
Pomysł dobry, oby czasu starczyło :-)
OdpowiedzUsuńChoćby na jedno opowiadanie albo rysunek na pewno wystarczy :-)
UsuńPostaram się podołać. :-) Muszę przejrzeć bibliotekę po babci, coś tam powinno być.
OdpowiedzUsuńŻyczę zatem owocnych poszukiwań :-)
UsuńDziękuję za podpowiedź, na wystawę w Krakowie wybiorę się z przyjemnością. Lubię Sklepy cynamonowe i Sanatorium pod Klepsydrą. Przenoszą mnie w zupełnie inny świat... A rysunki Schulza także są niezwykłe.
OdpowiedzUsuńTak, to zupełnie inny, niezwykły świat. Możemy liczyć na wrażenia z wystawy? Nie każdy bowiem ma możliwość się wybrać.
UsuńOczywiście, odezwę się po wystawie.
UsuńCzytałam "Sklepy cynamonowe" jako lekturę i jakoś mi nie przypadła do gustu, chyba póki co nie sięgnę po kolejną książkę tego autora
OdpowiedzUsuńCóż, to specyficzna proza, nie każdemu odpowiada. Przynajmniej jednak masz już wyobrażenie o niej.
UsuńKOCHAM, kocham, k o c h a m
OdpowiedzUsuńZa tę cudowną logikę absurdu ;), zresztą Ty wiesz...
A to zdjęcie - rodem ze sklepów cynamonowych:
http://www.fotoik.pl/index.php?akcja=zdjecie&ak=pokaz&id=578002
http://www.fotoik.pl/zdjecia/6561-20100730191311.jpg
UsuńWiem, wiem ;-) Sklepy cynamonowe- Twoje ukochane.
UsuńOkiem obiektywu też może być, dołączę linki.
A może skrobniesz słówko, czym są dla Cię "Sklepy..."
Spróbuję, ale nie wiem jak mi to wyjdzie. Czytałam dość dawno, warto byłoby odświeżyć pamięć... bo wspomnienia mogą być nieco przekłamane :)
UsuńAle! Co mi się śniło ostatnio :D Na świetlisto-złotej tczewskiej ulicy jeden mały, okrągły z ogonem, drugi wysoki, we fraku z kapeluszem... Jaka to książka? Po takim opisie, nie wygląda na M&M, a jednak, śniąc byłam przekonana, że to Mistrz i Małgorzata.
Przeczytałam jedną, jedyną książkę B.Schulza Sklepy cynamonowe. Było to jakiś ponad rok temu. Niestety nie przypadła mi do gustu; poetycki, manieryczny i metaforyczny język moim zdaniem, albo można pokochać, albo znielubić. Mnie przypadło w udziale to drugie. Może nie dorosłam, może nie zrozumiałam, może nie poczułam :( Może jeszcze kiedyś zaryzykuję, ale wydawało mi się, że Sklepy są najbardziej reprezentatywnym utworem tego pisarza. Jeśli chcesz podam ci link do recenzji, ale jeśli to się nie liczy (przeczytane już jakiś czas temu) to nie będę się wcinać. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńAleż bardzo proszę o link. Nadrzędną sprawa jest dzielenie się wrażeniami (niezależnie czy będą pozytywne czy negatywne) i dyskusja na temat, a nie czas, kiedy kto co przeczytał. Wcześniejsze wypowiedzi też mogą być jak najbardziej.
UsuńPozdrawiam również.
W takim razie podaję link do mojego starego bloga i recenzji Sklepów cynamonowych http://ggpodroze.bloog.pl/id,329618075,title,Sklepy-cynamonowe-Bruno-Schulz,index.html?ticaid=5f7c6
UsuńO, nawet nie wiedziałam :) Dzięki za informację :)
OdpowiedzUsuńaaaaa,może się przejdę na festiwal we Wrocławiu...aaaa zobaczę czy pogoda mnie nie zatrzyma w domku
OdpowiedzUsuń