Marginesy 2020 |
To taki specyficzny portret, nakreślony w bardzo subiektywny sposób, oparty na prozie autobiograficznej, z wplecionymi gęsto cytatami z utworów i wypowiedziami z prasy. Zebrano też wypowiedzi przyjaciół i znajomych.
Z portretu “namalowanego”, czy raczej ułożonego przez Turowską wyłania się Agnieszka Osiecka jako osoba niesamowicie zdolna, twórcza, pracowita, wrażliwa, samotna i nieszczęśliwa, ciągle uciekająca, bujająca w obłokach, ale dbająca o własne sprawy zawodowe, żyjąca po swojemu, wbrew konwenansom. Sama o sobie pisała: “Mam skłonność do życia we śnie, do zmyślania sobie ludzi i sytuacji. Do urabiania życia na kształt teatru. Do nierzeczywistości” (s. 125)
Całość wypada bardzo sympatycznie i ciekawie, o ile się już wcześniej o tym nie czytało. Uczciwie informuję, że ta publikacja to ubrane w nowy tytuł wznowienie książki Agnieszki. Pejzaże z Agnieszką Osiecką (pierwsze wydanie – 2000r., kolejne – 2008 r.). Przyznam, że tamten tytuł znakomicie oddaje zamysł tej książki – bo poznajemy Osiecką właśnie jakby w różnych “pejzażach” – na tle społecznym, historycznym, kulturalnym, na tle rodziny, środowiska artystycznego, w różnych momentach jej życia. Z założenia nie jest to pełna biografia, ale taki jakby “pamiątkowy album”.
całość mojej recenzji:
http://zycieipasje.net/2020/11/szpieg-w-ksiegarni-osiecka-nikomu-nie-zal-pieknych-kobiet-zofia-turowska-recenzja/
Książka pasuje do listopadowej Trójki E-pik- kategoria: Siła jest kobietą
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
'Napisz proszę, chociaż krótki list" ;-)